21 grudnia ub.r. żona byłego pięściarza zawiadomiła policję o popełnieniu przestępstwa przez jej męża. Miało wówczas dojść do znieważenia polegającego na "użyciu wobec żony słów powszechnie uznanych za obelżywe". Z kolei naruszenie nietykalności cielesnej Barbary wiązało się z - jak informowała prokuratura - "uderzeniem pokrzywdzonej".
Michalczewskiemu grożą grzywna i rok więzienia.