Abelard Giza: jeżeli kogoś obraził żart o Bogu, to jego wiara jest słaba

2016-02-03 12:33

Abelard Giza to komik, który wyśmieje nawet największą świętość. Założyciel kabaretu Limo często żartuje z religii, gdyż wychodzi z założenia, że "jeżeli kogoś obraził żart o Bogu, to jego wiara jest słaba".

Abelard Giza

i

Autor: Archiwum serwisu

Abelard Giza kilka lat temu wzbudził wiele zamieszania skeczem, w którym wypowiedział się między innymi na temat papieża. Niektórzy spośród polityków PiS-u uznali ten występ za kontrowersyjny. Sam komik konsekwencje żartów z papieża poczuł na własnej skórze, gdyż część jego przedstawień została odwołana. Jak do tematu żartów z religii podchodzi teraz? Jak się okazuje Giza nie zmienił postawy. W jednym z ostatnich wywiadów dla stacji TVN wyznał:

- Nie mam świętości, uważam je za niebezpieczne. Jeżeli kogoś obrazi żart o Bogu, to znaczy, że jego wiara jest słaba. Jeśli Bóg jest wszechmocny i potężny, to uwierz, że ma zajebiste poczucie humoru. Można powiedzieć o wszystkim. Moja mama jest osobą myślącą i wiedziała, że nie ma za co przepraszać w skeczu z papieżem - stwierdził komik.

Jak brzmiał żart Abelarda Gizy dotyczący papieża? Oto fragment skeczu wygłoszonego na antenie TVP2:

- To, co teraz się dzieje na scenie księżowskiej, z papieżem, pokazuje, że papież jest tylko zwykłym facetem. Wiemy, że ma swoje wady, zalety, że ma fajną funkcję... Ale to jest zwykły człowiek. Na przykład puści bąka... Nie! Papież? No tak, normalnie. Zjada, przełyka, trawi. To nie zabierają tego anioły? Nie, to jest zwykły facet.

ZOBACZ: Co to jest roast? Na czym polega nowy program z udziałem celebrytów?

Player otwiera się w nowej karcie przeglądarki