- Poznaliśmy się 8 lat temu w pracy w "Sygnałach dnia" Polskiego Radia - opowiada "Super Expressowi" pan młody. - Siedzieliśmy biurko w biurko - wspomina z rozrzewnieniem.
Sylwia i Roman od razu wpadli sobie w oko, ale dopiero teraz zdecydowali się zalegalizować swój związek. Zakochani wzięli ślub w warszawskim kościele pw. św. Aleksandra na placu Trzech Krzyży. Świadkami byli Anna Popek (40 l.) i Zygmunt Chajzer (54 l.).
Gdy Roman wkładał obrączkę na palec Sylwii, w oczach zebranych pojawiły łzy.
- Było bardzo romantyczni - zdradził nam jeden z gości.
Po ślubie zaproszeni udali się do domu weselnego Dziki Zakątek na warszawskiej Choszczówce. W leśnej scenerii w przepięknej restauracji krytej strzechą wszyscy bawili się do białego rana.
Szczęśliwi małżonkowie za tydzień wyjeżdżają w podróż poślubną.
- To prezent dla mnie od Romana. Jedziemy na cały miesiąc - mówi szczęśliwa Sylwia. - Ale mąż nie zdradził mi, dokąd mnie zabiera. Gdzieś na koniec świata. Kazał mi jedynie zabrać ze sobą szczoteczkę do zębów.
Młodej parze życzymy szczęścia.