Ada Fijał pokazała twarz synka
Ada Fijał (47 l.) to jedna z bardziej znanych polskich aktorek. 47-latka na swoim koncie wiele ról serialowych, filmowych oraz teatralnych. Jest jedną z gwiazd, które są bardzo aktywne w sieci. Na Instagramie zamieszcza kadry z pracy oraz fragmenty życia prywatnego. Jako wielka miłośniczka mody chętnie pokazuje również swoje zjawiskowe stylizacje.
Aktorka stara się przy tym zachować prywatność swoich najbliższych. Od lat związana jest z Piotrem Walczyszynem. W 2014 roku na świat przyszedł jedyny syn pary, Antoni. "Uwielbiam obserwować, jak Piotr zajmuje się Antkiem. Bardzo mnie wzrusza to, z jaką czułością do niego podchodzi. Dziecko cementuje udany związek" - mówiła aktorka w jednym z wywiadów.
Gwiazda "Barw szczęścia" rzadko pokazuje zdjęcia swoich ukochanym mężczyzn. Jeśli już to robi, to zasłania twarz syna. Teraz zrobiła jednak wyjątek. Wszystko z okazji dziesiątych urodzin Antka. Na Instagramie zamieściła ich wspólną fotografię, która chociaż nie jest aktualna, jest jednym z ulubionych zdjęć chłopca.
"Dziś 10 urodziny obchodzi mój najważniejszy na świecie człowiek. Wspólnie wybraliśmy z tej okazji nasze ulubione foto (nie jest super aktualne ale co tam). Życzenia już składałam osobiście" - napisała aktorka. W komentarzach zaroiło się od gratulacji. Niektórzy zauważyli, że Antek jest kopią przystojnego ojca: "Co za promienne uśmiechy", "Życzę mu, żebyś mu nigdy nie żałowała na LEGO", "Ant to jest cały Piter, normalnie skóra zdjęta".
Zobacz również: Ada Fijał na komunii syna w sportowych butach i okularach za 2 tysiące
Ada Fijał o szkolnej wyprawce
Antek już za kilka dni pójdzie do szkoły. W rozmowie z "Super Expressem" Ada Fijał wyznała, że wyprawka szkolna to obecnie spory wydatek. Według niej dobrym patentem jest kupowanie używanych podręczników, ubrań czy szkolnych akcesoriów.
"Wyprawka szkolna to dziś spory wydatek, nie ma co ukrywać. Co do cen, fakt – można się złapać za głowę, ale jeśli są to rozsądne zakupy, to przybory mogą spokojnie starczyć na kilka lat. U nas na przykład syn już czwarty rok chodzi z tym samym plecakiem, i na szczęście moda na jego ulubionego bohatera jeszcze się nie skończyła. Fajnym patentem są też używane podręczniki, a ubrania można znaleźć w second handach – taniej, bardziej eko, a i często lepszej jakości - zaznacza gwiazda i dodaje: - Powiem szczerze, że te zakupy mogą być niezłą frajdą. Pamiętam, że za naszych czasów wybór przyborów był raczej skromny, a teraz... każdy dzieciak ma swoich ulubionych bohaterów z bajek, filmów czy gier, i to właśnie te tematyczne gadżety potrafią zachęcić do powrotu do szkoły. Mój syn ma na przykład automatyczną temperówkę do kredek – coś, co w moich czasach zrobiłoby furorę w klasie!" - śmieje się w rozmowie z nami Ada.
Zobacz również: Ada Fijał mówi "dość" mowie nienawiści w sieci. Aktorka ma swój sposób na hejterów