Ada Szulc w X Factorze zajęła trzecie miejsce. Po finale zniknęła, grywała tylko okazyjnie, ale planuje wyjście z cienia.
Dzięki finansowej pomocy Leszek Czarneckiego, męża Jolanty Pieńkowskiej, młoda wokalistka może zrealizować swoje największe marzenie - wydanie płyty.
- Płyta jest już na wykończeniu. Trochę nie spodziewałam się, że z wydaniem własnego krążka jest tyle rzeczy do uzgodnienia, ale do świąt Bożego Narodzenia zdążę - obiecuje Ada Szulc w rozmowie z Plejadą.pl.
Finalistka X Factora zapewnia także, że nie przytłoczył jej świat show-biznesu, który po prostu "potrzebuje też spokojnych osób".