Co mają wspólnego siostry Godlewskie z "Koroną królów" i poradnikiem autorstwa Deynn i Daniela Majewskiego? Okazuje się, że wszystkie te rzeczy łączą się w logiczną całość. Analogie jak zawsze sprawnie wychwytuje Adam Feder. Całość tych skomplikowanych połączeń zostanie przedstawiona w najbliższym odcinku FedeRacji w sobotę o godzinie 18:55 na stacji NOWA TV.
Podsumowanie tygodnia według Adama Federa w FedeRacji
Cała Polska niemiłosiernie – jak to się zwykło mówić - "drze łacha" z "Korony Królów". Ja przeciwnie, będę bronić, no bo to jest przecież nasze dobro wspólne, to trzeba chwalić. Na przykład już w siódmej minucie Korony na ekranie pojawia się goły człowiek, a konkretnie kobieta i to jest bardzo dobry wynik. Na przykład w "Grze o Tron" fragment gołego człowieka pojawia się dopiero około 30 minuty, więc przerwaga polskiej produkcji jest co najmniej czterokrotna i bezdyskusyjna.
"Poczekajcie na 3 odcinek i dialog o śniadaniu w czasie postu. Zgniłem jak to zobaczyłem". - napisał na Twitterze wiceminister kultury Paweł Lewandowski i ten fragment, rzeczywiście należy pominąć. W ogóle dialogi, to nie jest może najmocniejsza strona serialu, ale "Korona Królów", to miała być polska odpowiedź na "Grę o tron" oraz "Niewolnicę Izaurę" zarazem i to jest po prostu odpowiedź bardziej na "Niewolnicę Izaurę", co oczywiście nie jest żadnym zarzutem.
Może trochę brakuje w serialu gwiazd, stąd taka moja rada, aby do przyszłych odcinków, nie bać się sięgać po to, co w Polsce mamy najlepsze. Trzeba koniecznie zatrudnić siostry Godlewskie. Ja bym je widział, tak w okolicach bitwy pod Grunwaldem, niech one śpiewają Bogurodzicę.
To tylko przy okazji sióstr, to urzędnicy podległego ministrowi Janowi Szyszce Narodowego Funduszu Ochrony Środowiska i Gospodarki Wodnej będą mieli zniżki na zabiegi takie jak: lifting twarzy, korekta nosa, uszu, a także piersi. Szeregowi pracownicy mogą liczyć na 10 procent zniżki, natomiast członkowie zarządu, na trzydzieści procent. Taki rozpisali przetarg. Gratulujacje.
Wracając do sióstr Godlewskich, to to jest chyba największe objawienie muzyczne minionego roku. Ich hit obejrzało 8 milionów ludzi na Youtubie. Godlewskie bardzo się rozochociły i wrzucają teraz bardzo dużo ciekawych piosenek. Chcą nagrać płytę i w ogóle zrobić karierę. To oczywiście nie dziwi, bo zostawiliśmy za sobą rok, w którym światową karierę zrobił Big Marvel, wykonujący wielkie hity za pomocą gumowego kurczaka.
Ponieważ teraz chodzi nie o to, żeby robić coś dobrze, ale możliwie jak najgorzej. Jeżeli – na przykład ktoś chce zrobić karierę w KSW, to on nie może być sportowcem, ale piosenkarzem ( Popek) albo aktorem (Tomasz Oświeciński), młócić jak cepem, jak przed monopolowym i to się proszę państwa ogląda. To było największe wydarzenie sportowe mijającego roku.
Także w literaturze, w mijającym roku wzeszło wiele gwiazd, czyli pisarek takich jak: Joanna Krupa, Małgorzata Rozenek - Majdan, a także Deynn i Daniel Majewski. Wydali książkę pod tytułem "Trening życia". To wielki wydawniczy hit. Jeden cytat: " Pamiętaj, że w życiu zawsze masz dwie opcje i dwie odpowiedzi: "tak" lub "nie". Serio. Teraz nie można pisać dobrze, trzeba bardzo źle, możliwie jak najbardziej bez sensu i to dopiero się sprzedaje.
Natomiast jeżeli w gazetach, za granicą, coś napiszą źle o Polsce, no to akurat niedobrze. "Największym wyzwaniem Polski w rozpoczynającym się roku jest zbudowanie MaBeNy – Maszyny Bezpieczeństwa Narracyjnego Rzeczpospolitej Polskiej [...] Bez tego dobra zmiana może się wykoleić" – oświadczył doradca Prezydenta, profesor Andrzej Zybertowicz. Tu chyba chodzi o taką maszynę, do której włoży się na przykład taki artykuł z "New York Times": "Polacy gromadzą się w obronie sądów". "Krok po kroku polski rząd oddala się od demokratycznych zasad". No i po chwili z MaBeNy wyskoczy taki artykuł: "Polacy gromadzą się w obronie partii rządzącej, przed totalną opozycją. [...] Krok po kroku polski rząd przybliża się do ideału demokratycznego państwa". Taka MaBeNa, to jest doskonały pomysł.