- Adam Gessler nie posiada już żadnych udziałów w nieruchomości - poinformowała w sądzie pełnomocniczka restauratora. Mimo to sędzia Justyna Misztal i tak dopuściła do licytacji. Tyle że w tej sytuacji nikt do niej nie przystąpił...
Wierzyciele restauratora wyszli z sądu zawiedzeni. Długi Adama Gesslera wobec prywatnych osób i licznych instytucji sięgają już blisko 30 mln zł. - Mam dwa prawomocne wyroki. Czekam na zwrot pieniędzy, tak naprawdę dorobku mojego życia, od 1992 roku - mówi anonimowo jedna z wierzycielek.
- Adam Gessler znów kpi sobie z wymiaru sprawiedliwości i swoich wierzycieli - stwierdził krótko Mateusz Dallali (33 l.), rzecznik Zakładu Gospodarowania Nieruchomościami w warszawskiej dzielnicy Śródmieście, której Gessler jest winien aż 22,6 mln zł. I dodaje, że istnieją procedury ścigania dłużnika, który chcąc uniknąć egzekucji, przepisuje majątek na bliskich. ZGN ma zamiar wszystkie wykorzystać. Ze sprzedaży domu nikt rezygnować nie zamierza.
- Na wniosek wierzycieli wystąpimy do sądu o wyznaczenie terminu kolejnej licytacji - zapowiada komornik Andrzej Kulągowski.