Adamczyk wprost oszalał na punkcie Weroniki. Po wypadku znosił jej do szpitala łakocie, filmy, książki i nie opuszczał na krok. Kiedy okazało się, że kontuzja jest poważna, aktor nie opuscił ukochanej. Wręcz przeciwnie jeszcze bardziej o nią zadbał. Z miłości zrezygnował nawet z intrantnej roli w Rosji, bo nie wyobrażał sobie, że mógłby zostawic Weronikę samą. Nawet mama pięknej aktorki jest pod wrażeniem tego, jak Piotr dba o jej córkę.
Zobacz: Adamczyk nie powiedział matce o związku z Weroniką!
Wygląda na to, że wypadek jeszcze umocnił ich związek. Weronika przekonała się, że może liczyć na Piotra w każdej sytuacji, a on zrozumiał, jak bardzo martwi się o ukochaną. Dlatego, choć ich związek nie trwa dlugo, Adamczyk jest zdecydowany, żeby zrobić krok do przodu.
- Piotr liczy na to, że Weronika już niebawem zamieszka z nim na stałe. Nie ma na razie mowy o zaręczynach, ślubie czy dziecku, ale wsólne mieszkania to i tak ogromny krok naprzód, zwłaszcza gdy weźmie się pod uwagę to, jak krotki jest ich związek - wyznaje "Party" znajoma aktora. Twierdzi, że Weronika na pewno nie miałaby nic przeciwko propozycji ukochanego, bo dawno nikt nie dbał o nia tak jak Piotr.
Na razie nie wiadomo, czy Weronika miałaby przeprowadzić się do mieszkania ukochanego w Warszawie, czy zamieszkać z nim w domu na przedmieściach stolicy. Aktor wybudował przestronną willę jeszcze dla byłej żony. Choć tuż po rozwodzie nie myślał nawet o jej wykończeniu, podobno od jakiegoś czasu na placu Adamczyka znów pracują budowlańcy. Może tam zakochani uwiją sobie wspólne gniazdko?