- Czytałem scenariusz. Jest trochę inny od oryginału. To dobra dla mnie rola - chwalił się Piotr kolegom aktorom na planie wojennego serialu.
Przeczytaj koniecznie: Filip Bobek wygryzł Rafała Maseraka
Mówi się, że może w końcu zmieniłoby to wizerunek aktora. Ma on bowiem problem z "odpapieżeniem się". Od dłuższego czasu Adamczyk walczy o role cwanych amantów i lekkoduchów. Zresztą u twórczyni scenariusza do filmu, Ilony Łepkowskiej (56 l.), już grał w "Nie kłam, kochanie", więc ma pewne względy.
Jest sporym zagrożeniem dla typowanego do tej roli młodego i niezwykle już popularnego aktora Filipa Bobka.
Przeczytaj koniecznie: Bohater "Majki" nie może opędzić się od dziewczyn
Twórcy współczesnej wersji "Och, Karol" nie ujawniają jednak żadnych informacji na temat planowanej produkcji.
- Na razie decyzja co do głównego aktora nie zapadła. Pod uwagę branych jest ze 20 aktorów, wśród nich jest też Piotr Adamczyk. Zdjęcia próbne trwają. Ja wróciłam z zagranicy, więc jeszcze nie widziałam tych zdjęć. Decyzja zapadnie w ciągu kilku dni - mówi dyplomatycznie Łepkowska.