Do tej pory Adele unikała skandali i była jedną z najbardziej lubianych gwiazd. Fani doceniali jej talent i dystans do samej siebie, jednak tym razem piosenkarka przesadziła. Adele wyprawiła imprezę urodzinową, której motywem przewodnim był film "Titanic". Goście wystąpili w strojach z epoki, a piosenkarka przebrała się za filmową Rose DeWitt Bukater. Piosenkarka pochwaliła się w sieci zdjęciami z imprezy i zalała ją fala fejtu. Największe kontrowersje wzbudziła fotka w kamizelkach ratunkowuch.
- Jest to dla mnie niesmaczne. Mogę zrozumieć motyw, ale jedynie jako wystawnej łodzi. Noszenie kamizelek ratunkowych jest nieokazaniem szacunku i zwyczajnie obrzydliwe. Tyle ludzi zginęło w tej strasznej tragedii, a tańczenie w kamizelkach, które mogły uratować tak wiele ludzi, jest okropne
- Te kamizelki ratunkowe są bardzo niestosowne
- Kocham twoją muzykę Adele, ale to jest prostackie i nieodpowiednie! Jaki będzie motyw podczas kolejnych urodzin? Bliźniacze wieże? Na temat tej tragedii też powstało wiele filmów
- To za wiele. To wygląda jak świętowanie śmierci tak wielu niewinnych ludzi, a nie 30. urodzin - czytamy w komentarzach.
PRZECZYTAJ TAKŻE: Polska Adele w "Umów się ze mną. Take me out"