Adriana Kalska i Mikołaj Roznerski byli uważani za bardzo udany związek. Para zakochała się w sobie na planie serialu "M jak miłość". Początkowo byli jedynie znajomymi z planu, jednak kiedy ich bohaterowie coraz bardziej zbliżali się do siebie, uczucie przeniosło się na prawdziwe życie. Aktorzy oficjalnie zaczęli się ze sobą spotykać w 2018 roku, a rok później Adriana nosiła już na palcu pierścionek zaręczynowy. Niestety, ich związek nie przetrwał. Para rozstała się w grudniu 2021 roku, o czym za pośrednictwem Instagrama poinformowała Kalska. - Wypowiem się na ten temat raz i ostatni. Tak, to prawda. W połowie grudnia rozstaliśmy się z Mikołajem Roznerskim. Rozstania dla nikogo nie są łatwe. Nasze prywatne drogi się rozeszły, jednak zawodowo nadal będziecie mogli nas oglądać na scenie i ekranie. Bardzo proszę o uszanowanie naszej prywatności - napisała.
Fani byli zaniepokojeni
Fani pary nie potrafią pogodzić się z ich rozstaniem i zastanawiają się, co tak naprawdę się wydarzyło. W końcu aktor powtarzał w wywiadach, że potrafią pogodzić pracę z życiem prywatnym. - Jesteśmy aktorami, jesteśmy profesjonalistami. W emisji jest tak, że jesteśmy razem, jesteśmy rodziną i dlaczego ma być inaczej? - mówił Mikołaj.
Reszta artykułu pod galerią ze zdjęciami.
Roznerski i Kalska - powód rozstania
Ale najwyraźniej dobre chęci nie wystarczyły. Wszystko było dobrze do czasu, gdy zakochani nie mieli zbyt wielu propozycji zawodowych. Problem pojawił się, kiedy Adriana zaczęła pracę na planie serialu „Papiery na szczęście”. Aktorka grała w nim główną rolę i dużo czasu spędzała w Krakowie, gdzie były kręcone zdjęcia. Na domiar złego, serial okazał się klapą. Natomiast akcje Mikołaja szły w górę. – Dostał rolę w „Zniewolonej” i zaczął wyjeżdżać na Ukrainę. Do tego ma jeszcze kilka filmów. Nie mieli więc dla siebie zbyt wiele czasu, a Adriana zaczęła być zazdrosna o pracę ukochanego – mówi znajomy pary. – Gdy zaczęli się mijać, stwierdzili, że ich związek nie ma sensu.