10 lat temu Adrianna Biedrzyńska została porwana przez swojego psychofana. Chory na schizofrenię mężczyzna przetrzymywał ją w swoim mieszkaniu. Na szczęście nikomu nic się nie stało. Niestety traumatyczna historia sprzed lat powtarza się. Tym razem ofiarą psychofana może paść córka aktorki, Michalina. Gwiazda "Barw szczęścia" kilka tygodni temu zamieściła na swoim Facebooku dramatyczny wpis.
Okazało się, że psychofan - porywacz znów grasuje w pobliżu aktorki i jej rodziny! - Krążył po naszej dzielnicy w Warszawie, pod naszym domem. Wyposażony w gazy paraliżujące i jakieś niebezpieczne narzędzia. To było w dniu urodzin Michaliny, czyli cztery miesiące temu, usiłował dotrzeć do niej. Domyślam się, jakie ma zamiary - napisała aktorka. Gwiazda zgłosiła sprawę na policję. Mamy nadzieję, że mężczyzna zostanie powstrzymany przed kolejną napaścią.
Zobacz: Adrianna Biedrzyńska usunęła guza mózgu! Jest ZDROWA!