Adrianna Biedrzyńska była poważnie chora na raka. Diagnoza brzmiała jak wyrok. Okazało się, że gwiazda ma guza mózgu i konieczna jest operacja. Lekarze nie dawali jej dużych szans na przeżycie. Początkowo usłyszała, że zostało jej od trzech tygodni do trzech miesięcy życia, a szanse na pokonanie choroby są znikome. Aktorka przeszła naświetlania, które zmniejszyły wielkość guza, później zaś operację jego usunięcia. Dzisiaj cieszy się pełnią życia, jest zdrowa i szczęśliwa. Adrianna Biedrzyńska na swoim profilu instagramowym opublikowała poruszający wpis z okazji 4. rocznicy pokonania raka.
- Miały być trzy tygodnie do trzech miesięcy... taki początkowo wyrok otrzymałam, tyle życia przy pierwszej diagnozie lekarz mi obiecał... Wygrałam. Dzisiaj czwarta rocznica po zabiegu usunięcia intruza, guza mózgu który odwiedził moją łepetynę i zagnieździł się nieproszony. Czwarta rocznica mojego nowego życia po zabiegu Gamma Knife. Jestem zdrowa, szczęśliwa, czuję się świetnie. Profesor Mirosław Ząbek, Doktor Sebastian Dzierzęcki i Sebastian Blaszczak... mężczyźni dzięki którym jestem. To był 23 września 2014 rok - napisała Adrianna Biedrzyńska.