44. Festiwal Polskich Filmów Fabularnych w Gdyni nie obył się bez zgrzytów i kontrowersji. Spowodował je film 'Solid Gold" Jacka Bromskiego. Telewizja Polska współfinansowała produkcję. Zażądano przemontowania dzieła, jak mówi twórca, który się na to nie zgodził. - Rozumiem, że skoro nie wyraziłem i nadal nie wyrażam zgody na przemontowanie filmu i jego propagandowe wykorzystanie przed wyborami, TVP SA wywarła nacisk na producenta filmu, aby wycofać mój film ze wszystkich zaplanowanych pokazów festiwalowych, także z tych, na które bilety zostały już sprzedane. Bardzo żałuję, że festiwalowa publiczność nie będzie mogła zobaczyć filmu w nieocenzurowanej wersji - wyznał w oświadczeniu Bromski. Swoją wersję podało także TVP, które oświadczyło, że to reżyser "zdecydował się ocenzurować własny film" - podaje Onet.pl.
ZOBACZ: Bromski ocenzurował własny film o Amber Gold - wyciął z niego kluczowe sceny. Oto one
Film "o policjantach prowadzących śledztwo w sprawie biznesowo-politycznych powiązań na Pomorzu i rozpracowujących grupę zajmującą się budową piramidy finansowej oferującej inwestycje na podejrzanie wysoki procent" pojawi się jednak na ekranach w Gdyni. Jak podał Bromski, TVP miała rozwiązać umowę z reżyserem. Co to oznacza? Twórcy będą musieli zwrócić pieniądze otrzymane od Telewizji Polskiej na produkcję dzieła.
ZOBACZ: Gajos ma ścigać szefa Amber Gold!