Joanna Opozda i Antek Królikowski: rozstanie
Choć przysięgali sobie miłość oraz wierność, Antek Królikowski najwyraźniej nie dochował drugiej części przysięgi - jeszcze przed narodzinami syna aktora i Joanny Opozdy wyszło na jaw, że ten utrzymywał bliskie stosunki z jej sąsiadką, prawniczką Izabelą. Para rozstała się, a Opozda samotnie wróciła ze szpitala i zajęła się wychowywaniem synka. Formalnie Joanna Opozda i Antek Królikowski wciąż pozostają małżeństwem, jednak rozwód jest już tylko kwestią czasu.
Afera o chrzest Vincenta. Do dyskusji włącza się ojciec Opozdy! Nie rozmawiał z Królikowskim?
Według niedawnych donosów "Pudelka" Joanna Opozda miała nagle odwołać chrzest Vincenta, który uprzednio zaplanowany był na sobotę, 16 lipca. Informator portalu twierdził, że Królikowski oraz jego matka dowiedzieli się o tym w ostatniej chwili i niepotrzebnie pojawili się pod kościołem, a ich obecność zauważyli i uwiecznili na zdjęciach paparazzi.
Na te informacje zareagował sam Antoni Królikowski, który opublikował na Instagramie informację, jakoby dowiedział się o chrzcie zaledwie dzień przed wydarzeniem, w piątek, a o jego odwołaniu - również w przeddzień, do tego w późnych godzinach wieczornych. "Pod kościołem czekali już paparazzi... i wiem, kto ich tam zaprosił" - komentował aktor. Joanna Opozda nie pozostawiła tego bez przedstawienia swojego punktu widzenia. Była partnerka Królikowskiego opublikowała wiadomości, które wymieniała z ojcem Vincenta oraz bratem aktora. Poinformowała ich o odwołaniu chrztu, a powodem tej decyzji był fakt, że o uroczystości dowiedziały się media, a także - jak twierdziła Opozda - Antek zaprosił na chrzciny jej ojca, który strzelał do swoich bliskich i samego aktora. Na jaw wyszło również, że Królikowski - według słów mamy Vincenta - nie interesuje się własnym dzieckiem i nie płaci na nie alimentów.
Do sprawy odniósł się ojciec aktorki, Dariusz Opozda. Wydał on oświadczenie. Własną córkę nazwał "manipulatorką". "Robi to po to, żeby mieć więcej obserwatorów i więcej zarabiać z reklam na IG. Wciąga mnie chorego, dzięki jej knowaniom, gierkom w swoje prywatne rozgrywki, z którymi nie chcę mieć nic do czynienia (zostałem przez nią skrzywdzony i okaleczony dzięki niej). Protestuję, nie wyrażam zgody na publikowanie fałszywych informacji na swój temat" - grzmiał.
Jak sądzicie, kto mógł poinformować o chrzcie media? Po której stronie leży prawda?