„Sytuacja z Polską nie jest przyjemna nie tylko dla Was, ale i dla mnie. Gdybym była po stronie głosującej publiczności, byłabym tak samo wkurzona… Kiedy zobaczyłam wyniki naszego głosowania byłam w szoku… Jak to się stało, że Polska zdobyła 0 pkt ? Nie znam odpowiedzi na to pytanie..” - pisała w sieci piosenkarka rodem z Lwowa i dodała: „Jesteśmy szczerze wdzięczni polskiemu rządowi i ludziom za wszystko, co dla nas robią… To jest bezcenne. Przykro mi, że tak poszło. Nie wiem jak inni głosowali, moje punkty dla Polski to 10”. I na dowód tego wrzuciła fotografię swojej karty z „dziesiątką”.
Nie trzeba było długo czekać na merytoryczną odpowiedź. Zrobił to profesor Katolickiego Uniwersytetu Ukrainy w Lwowie, znany socjolog Danylo Sudyn.
„Widzimy, że Polska od jednej osoby otrzymała 10 pkt. Tylko to nie punkty, ale numer w rankingu!!! To znaczy Irina Fedyszyn umieściła piosenkę z Polski na 10 miejscu. Podsumowując – nie poradziła sobie z systemem głosowania – i postawiła na 10, myśląc, że to 10 pkt. A potem się dziwi, że reszta jury nic jej nie wyjaśniła...” – napisał w odpowiedzi do wpisu jurorki.
Przypomniał też, że podobne zdarzenie miało już miejsce w 2016 r. Wtedy ukraińskie jury przez 30 min słuchało instrukcji, jak głosować, a potem... i tak zrobili ten sam błąd, myśląc, że numer miejsca pokrywa się z liczbą punktów. „Chwalebna tradycja Eurowizji” – dodał z ironią naukowiec. (czytaj dalej pod galerią)
Przypomniał też, że podobne zdarzenie miało już miejsce w 2016 r. Wtedy ukraińskie jury przez 30 min słuchało instrukcji, jak głosować, a potem... i tak zrobili ten sam błąd, myśląc, że numer miejsca pokrywa się z liczbą punktów. „Chwalebna tradycja Eurowizji” – dodał z ironią naukowiec.
W poniedziałek po południu ponownie zabrała głos Irina. Wróciła do sprawy, dziękowała Polakom za wsparcie jej kraju i... wyłączyła komentarze.
"Na koniec właśnie dostałam informację, że system oceniania zawiódł i błędnie umieścił wyniki dla Polski od ukraińskiego jury. Czekam więc na oficjalne wyniki" - napisała na swoim Facebooku.