Afera zdjęciowa u Marcina w "Rolnik szuka żony". "Nie była ze mną do końca szczera"

2024-09-22 22:17

Drugi odcinek "Rolnik szuka żony" dostarczył widzom wiele emocji, ale również kontrowersji, które wywołały lawinę komentarzy. Jednym z tematów była nowa "afera włosowa", w której główną rolę odegrała 28-letnia Paulina, kandydatka Marcina. Rolnik zwrócił uwagę na inny wygląd kandydatki na zdjęciu, które przysłała wraz z listem. "Nie była ze mną do końca szczera" - stwierdził po spotkaniu.

Marcin z "Rolnik szuka żony" zaprosił na randki 10 kobiet. Spostrzegawczy rolnik, który przed rozpoczęciem programu przeszedł sporą metamorfozę, od razu zauważył, że jedna z jego kandydatek na żywo wygląda inaczej, niż na dołączonych do listu zdjęciach.

To zdjęcie chyba też takie nie było za świeże – stwierdził rolnik, wywołując lekkie zaskoczenie u kandydatki.

Paulina odpowiedziała od razu:

Tak, a co?

Marcin dodał:

Tak troszeczkę inaczej wyglądasz. Może pomalowałaś włosy? – zasugerował.

Choć na pierwszy rzut oka wydaje się, że różnica w wyglądzie wynikała jedynie z drobnych zmian w stylizacji, ta wymiana zdań wprawiła Paulinę w lekkie zakłopotanie. Nie było to jednak jedyne zaskoczenie tego spotkania. Po rozmowie Marcin otwarcie przyznał, że Paulina nie była w jego typie, zarówno pod względem urody, jak i osobowości:

To nie był typ mojej urody i dziewczyny. Uważam, że chyba nie była ze mną do końca szczera, ponieważ nie patrzyła mi w oczy, uciekała gdzieś wzrokiem na boki – powiedział rolnik.

Marcin jednak od samego początku szuka szczerości i autentyczności, dlatego też ta sytuacja mogła go nieco zniechęcić do Pauliny. Czy to tylko początkowa nieśmiałość kandydatki, czy rzeczywiście brak szczerości?

Przeczytaj także: Ewa z "Rolnik szuka żony" w kusej spódniczce śpiewa wielki przebój Chylińskiej. "Załóż zespół metalowy"

Jedno jest pewne – „Rolnik szuka żony” pokazuje, że nawet najmniejsze detale, takie jak zdjęcie, mogą stać się punktem zapalnym, a pierwsze wrażenie, choć ważne, nie zawsze okazuje się trafne. Program niejednokrotnie udowadniał, że prawdziwe uczucia rodzą się podczas dłuższych rozmów i spotkań, a nie na podstawie jednego zdjęcia czy pierwszej chwili spojrzenia.

Polecamy: Rolnik szuka żony: ból zębów, brzydkie słowa i stare zdjęcia. Kandydat zapomniał swojego imienia

5. sezon "Rolnik szuka żony" i pierwsza afera włosowa

Nie pierwszy raz w historii "Rolnik szuka żony" zdarza się, że wygląd kandydatki na zdjęciu różni się od tego, co rolnicy widzą na żywo. W jednym z wcześniejszych sezonów podobna sytuacja miała miejsce, kiedy jeden z rolników również poczuł się zaskoczony tym, że kobieta, którą wybrał na podstawie zdjęcia, wyglądała inaczej, niż się spodziewał. W tamtym przypadku różnica była na tyle widoczna, że temat stał się przedmiotem dyskusji w mediach społecznościowych.

W 5. sezonie programu "Rolnik szuka żony" kandydatka wraz z listem wysłała do Grzegorza zdjęcia sprzed roku.

Wiesz, że cię nie poznałem - powiedział rolnik

No, miałam dłuższe włosy - odpowiedziała kandydatka

Kobieta nie została wybrana do dalszego etapu, a rolnik w rozmowie z nią radził jej szczerość.

"Rolnik szuka żony" to program, który opiera się na autentycznych emocjach i pierwszych wrażeniach, a te bywają mylące. Zdjęcia mogą być tylko migawką momentu, ale to spotkanie twarzą w twarz decyduje o tym, czy rodzi się prawdziwa chemia.

Waldek z show "Rolnik szuka żony" ocenia uczestników nowej edycji. Nie był łaskawy

"Rolnik szuka żony" czy "Sanatorium miłości"? Zgadnij o jakim programie mowa!

Pytanie 1 z 10
Z którego programu pochodzi ten kadr?
Marta Manowska z uczestnikiem programu
Listen on Spreaker.

Player otwiera się w nowej karcie przeglądarki