"Zielona granica" budzi ogromne kontrowersje. To z pewnością film trudny, bo mówi o bardzo trudnych sprawach. Nie tylko dla Polski, ale całego świata, bo kryzys migracyjny jest realnym problemem. Wybór między ochroną granic a człowieczeństwem wydaje się być jasny, ale to tylko teoria. Agnieszka Holland wzięła na tapet ogólnoświatowy kryzys i pokazała go na niewielkiej próbce, która okazuje się ogromna, bo wyciąga wszystkie nasze lęki na światło dzienne. Daje też okazję do szerzenia hejtu. A tę niektórzy bardzo skrzętnie wykorzystują.
Dariusz Matecki wzywa do zabójstwa?
Karolina Korwin-Piotrowska w mocnym wpisie na Instagramie pokazała wpis Dariusza Mateckiego, radnego Suwerennej Polski w Szczecinie, kandydata na posła RP z list Prawa i Sprawiedliwości, który porównał aktorów grających w "Zielonej granicy" do kolaborantów z czasów II wojny: "Andrzej Szalawski, Michał Pluciński, Igo Sym nie byli anonimowy. Wy też nie jesteście anonimowi" - napisał Matecki, po czym wymienił z imienia i nazwiska odtwórców ról w filmie Holland, wśród których sa m.in Agata Kulesza, maja Ostaszewska, Maciej Stuhr, Magdalena Popławska czy Piotr Stramowski. Korwin-Piotrowska uważa, że ten zwięzły post jest niczym innym jak wzywaniem do zabijania ludzi. "Matecki wzywa bowiem w tym tweecie do zabijania zdrajców ojczyzny, wskazując ich z imienia i nazwiska oraz porównując do kolaborantów z niemieckimi okupantami, w tym skazanych na śmierć, na których ten wyrok został wykonany" - wskazuje dziennikarka.
Film "Zielona Granica" Agnieszki Holland
"Zielona granica" przedstawia sytuację na granicy polsko-białoruskiej. Reżyserka stara się przedstawić sytuacje z trzech perspektyw: oczami samych migrantów, aktywistów niosących pomoc w przygranicznym lesie oraz strażników granicznych. Obraz wywołuje ogromne kontrowersje, przez krytyków uważany jest za antypolski. Oficjalna polska premiera filmu miała miejsce w Warszawie, w środę, 20 września, do kin w całej Polsce obraz trafi w piątek, 22 września.