Młynarska w programie „Eks-tra zmiana” będzie pomagała stanąć na nogi kobietom, które przez wiele lat cierpiały przez swoich niewiernych mężów. Dziennikarka posiadająca spory bagaż doświadczeń jest idealną osobą na tym stanowisku, gdyż sama wiele w życiu przeszła. Koleżanki żartują, że z rozwodów i relacji damsko-męskich ma „doktorat”.
– Są od tego „profesorowie” w mojej rodzinie, a ja nie wiem, czy mam „doktorat”, jeśli chodzi o rozwody, ale mam nadzieję, że nie uzyskam takiej specjalizacji, bo nie zamierzam się już więcej rozwodzić – zapewniała Agata podczas konferencji ramówkowej stacji TVN Style.
Trzeba przyznać, że gwiazda telewizji, opowiadając o swoich byłych mężczyznach, zawsze umiała zachować klasę. Swojego pierwszego męża Leszka Kieniewicza wspomina z dużym sentymentem.
– Kiedy braliśmy ślub, byliśmy tak naprawdę dziećmi. Rozstaliśmy się po 10 latach całkiem dobrego małżeństwa w wielkiej zgodzie i szacunku. Do dziś utrzymujemy pozytywne kontakty. Mój obecny mąż przyjaźni się z Leszkiem, a swojego pierwszego teścia mam podpisanego w telefonie „tata” – zdradza Młynarska.
O drugim małżeństwie nie chce mówić, bo w tym przypadku nie było już tak kolorowo. Twierdzi za to, że Schmidt jest miłością, na którą czekała całe swoje życie.