Agata Młynarska we wpisie o wakacjach nad Bałtykiem mocno podpadła Polakom. Szczególnie tym, których w wakacje nie stać na wyjazd na francuską Riwierę - tam urlop spędza m.in. Małgorzata Rozenek z Radkiem Majdanem - i z konieczności wybierają swojskie polskie morze. Była prowadząca "Świat się kręci" jeszcze tydzień temu narzekała na smażone ryby, głośną muzykę, facetów w gastronomicznej ciąży, jednym słowem na "wszystkich Kiepskich". Po fali krytyki, która zalała jej konto na Facebooku (to właśnie tam Młynarska narzekała na klimat nad Bałtykiem), postanowiła stawić czoła hejtowi. "Biorę to na klatę i traktuję jak cenną lekcję" - przyznała. Dodajmy, że dziennikarka opisując niezadowolenie z wakacji nad morzem, zdradziła, jak radzi sobie z tłumem "Kiepskich" nad Bałtykiem. Jej metoda to... unikanie skupisk ludzkich i joga. Nie od dziś wiadomo, że chwila refleksji, wyciszenie, i rozmyślania w czasie trenowania jogi wspaniale wpływają na kondycję fizyczną i psychiczną. Nic więc dziwnego, że Agata Młynarska postanowiła przeprosić za słowa krytyki. Na jej koncie na Facebooku znalazł się następujący wpis:
"W ostatnich dniach odczułam na własnej skórze, co to znaczy efekt internetowej kuli śniegowej (czy może raczej piaskowej burzy) po moim wpisie na temat wakacji nad Bałtykiem. Moją intencją nie było generalizowanie i w efekcie sprawienie komukolwiek przykrości. Odkładając zatem na bok wszystkie ekstremalnie hejterskie wpisy, których autorzy biją rekordy kreatywności mając nadzieję, że ich adresat może wreszcie strzeli sobie w łeb, chcę odnieść się do komentarzy internautów mających do mnie pretensje o to, co napisałam. Jak bowiem głosi ludowa mądrość, jeśli Ci dwóch mówi, że jesteś pijany, to idź do domu! Przepraszam zatem wszystkich, których mój wpis uraził lub dotknął, nie taki był mój zamiar. Biorę to "na klatę" i traktuję jak cenną lekcję. Na przyszłość będę uważniejsza i bardziej precyzyjna w formułowaniu myśli"
ZOBACZ: Zniszczyli wakacje Agacie Młynarskiej. Gwiazda hejtuje zwykłych Polaków