„Kobiety dojrzałe w Polsce, mówiąc delikatnie, są dla niektórych przezroczyste. Wyrzucane na zawodowe peryferie, albo na zupełny out. Chętnie widziane jako ciche emerytki, bez prawa do własnego głosu. Babcie w kapciach. Otóż nie! Jesteśmy potężną siłą - mamy doświadczenie, wiedzę, zdystansowane spojrzenie, urodę i co tylko sobie państwo życzą” - pisze Młynarska na swoim Instagramie.
Nie ukrywa też, że odkąd skończyła 50 lat wciąż słyszy pytania z cyklu:
„Taka stara i tak wygląda? Babcia w mini? Sexi babcia?”- Agata Młynarska apeluje, żeby nie ulegać stereotypom.
„Od lat powtarzam, że wiek nie ma nic wspólnego z tym, jak mamy być postrzegane. Należą się nam: szacunek, prawo do pracy i równych wynagrodzeń, sex na jaki tylko mamy ochotę, odpoczynek i święty spokój w jednym. Moje życzenia dla dziewczyn, które tak jak ja, kończą 56 wiosen są proste - róbmy swoje, kochane! Róbmy to, co dla nas dobre, nie słuchajmy fałszywych doradców, walmy na odlew „ wewnętrznego krytyka” i cieszmy się swoim towarzystwem. Serce nie ma zmarszczek, menopauza to nie choroba a dojrzałość to skarb!”, apeluje Młynarska.
CZYTAJ: Agata Młynarska ostro o seksie. Mężczyźni chcą byśmy były wulgarne. Jej słowa szokują
I rzeczywiście, prezenterka czerpie z życia pełną piersią. Jest szczęśliwie zakochana i ma wspaniałą rodzinę. Wczoraj też świętowała siódmą rocznicę małżeństwa z Przemkiem.
„Czas w dojrzałym związku płynie szybciej. Nie ścigamy się z nim. Jesteśmy tu i teraz. Dziękujemy za każdy dzień” - pisała prezenterka.
Zakochanej parze i Agacie życzymy wszystkiego najlepszego!