W poniedziałek, 12 marca, Tomasz Lis zaprosił do swojego programu "Tomasz Lis na żywo" Agatę Młynarską oraz posłankę SLD Katarzynę Piekarską, która zasłynęła ostatnio wnioskiem, złożonym w Radzie Reklamy, o zakaz rozpowszechniania reklamy podkładu L`Oréal, ponieważ oddaje ona fałszywy obraz efektów produktu i okłamuje klientów marki. Przy okazji rozpętała się wojna dotycząca ogólnego przekazu reklam, które karmią nas idealnymi twarzam, perfekcyjnymi włosami i cudownymi ciałami.
Agata Młynarska pojawiła się w studiu Tomasza Lisa, gdzie wyjawiła swoje stanowisko w tej kwestii. Okazuje się, że dziennikarce nie przeszkadzają nienaturalnie wygładzone ciała i twarze, a temat ten uważa za zastępczy.
- Uważam to za temat zastępczy w polityce. Uważam, że jest tyle ważnych rzeczy do zrobienia dla kobiet, ze zak,pwamoe się tym, czy twarz jest adekwatna do kremu, który jest proponowany, nie powinna nam zajmować głowy, bo mamy mnóstwo innych spraw. Odwołuję się tu do zdrowego rozsądku, do dystansu, rozumu i wyobraźni - wyznała Agata Młynarska.
Wypowiedź dziennikarki doprowadziła do wymiany zdań z Katarzyną Piekarską, co posłanka skwitowała krótko: "Mamy prawo do zmarszczek", na co Młynarska odpowiedziała: "I mamy prawo do reklam". - Ale rzetelnych i uczciwych - zripostowała Piekarska.
A jakie jest Wasze zdanie w tej sprawie? Po czyjej stronie stoicie?