Agata Młynarska jeszcze na studiach marzyła o pracy w telewizji. O tym, że w 1989 roku poszła na pierwszy casting, nie powiedziała nawet rodzicom. I choć wypadła znakomicie, nie została zatrudniona w TVP. - Przeszłam casting ale nie przyjęli mnie, bo nie miałam obronionej pracy magisterskiej - powiedziała Młynarska w programie "Gwiazdozbiór Jaruzelskiej".
Dziennikarka nie poddawała się. Postanowiła walczyć o swoje marzenia.
Spotkałam się z jednym z nauczycieli - Stanisławem Młynarczykiem, który uczył mnie dykcji itd. Bardzo znana postać, spod którego ręki wyszła m.in. Grażyna Torbicka czy Jola Fajkowska. Przez parę miesięcy przychodziłam codziennie do radowego studia i uczyliśmy się, czytaliśmy spokojnym głosem. On mnie wszystkiego nauczył i w pewnym momencie powiedział tak. "Ja tak na ciebie patrzę i myślę sobie, że ty to jesteś idealna do Niny Terentiew - wspomina Młynarska.
Mężczyzna umówił Agatę z dyrektorką programową TVP.
- Poszłam do niej z trzęsącymi się rękami i kolanami. Nina mi odpowiedziała "Bardzo się cieszę mały, że będę mogła z tobą pracować". Zapytałam "Co będę robić? Odpowiedziała "Zobaczymy, przyjdź jutro" - dodała.
Jak dalej potoczyły się losy Agaty Młynarskiej? Obejrzyjcie program "Gwiazdozbiór Jaruzelskie". Tam znajdziecie odpowiedź na to pytanie i usłyszycie, jak dziennikarka parodiuje Ninę Terentiew.