Starszy syn pani Agaty, Stanisław Kieniewicz (26 l.), ma już córkę Julkę (1,5 r.), która jest oczkiem w głowie babci. Teraz zostanie ojcem drugi raz. - Pierwsza informacja o tym, że zostaniesz babcią, przenosi cię w inny rejon, w rejon takiej rodzinnej starszyzny, zmieniasz swoją pokoleniową pozycję, a kiedy dowiedziałam się o tym drugi raz, to się po prostu ucieszyłam - wyjaśnia Młynarska.
I dodaje, że cieszy ją to, że między jej wnukami nie będzie dużej różnicy wieku.
- Takie towarzystwo brata lub siostry sprawia, że dzieci wychowują się w poczuciu większej uwagi na drugą osobę, potrafią się dzielić tym, co mają - mówi dziennikarka.
Przyznaje też, że nie jest babcią od święta. Gdy tylko rodzice Julki chcą gdzieś wyjść, to ona chętnie się nią opiekuje. - Lubię sobie pobyć z rozkosznym maleństwem - mówi Młynarska.
Ale to niejedyny obowiązek babci. Drugi wnuk zobligował dziennikarkę do spisania swoich wspomnień.
- Planuję uporządkowanie wiedzy o rodzinie, właśnie z myślą o wnuczkach. Chcę, żeby wiedziały, kim była ich babcia. Mam dużo fantastycznych wspomnień, które mogą być dla nich ważne - wyznaje pani Agata.