Agata Rubik zabrała swoją pupilkę do salonu piękności. Zafundowała jej "pełną opcję"

2023-09-07 18:00

Agata Rubik (36 l.) chętnie dzieli się wrażeniami ze swojego amerykańskiego życia. Rubikowie przeprowadzili się do Miami w wakacje i systematycznie relacjonują, co u nich słychać. Dziś żona kompozytora opowiedziała o wizycie w salonie groomerskim. Ich suczka Coogiee nie przepada za tego rodzaju atrakcjami, ale czasami musi poddać się zabiegom pielęgnacyjnym. Pani zaś jest gotowa sporo wydać na takie usługi.

Agata Rubik

i

Autor: AKPA

Coogiee to suczka Rubików, niemal tak samo sławna jak jej opiekunowie. Bez niej rodzina byłaby niepełna, więc gdy Agata i Piotr Rubikowie zdecydowali się na przeprowadzkę do Stanów Zjednoczonych, sprawą oczywista było to, że psinka jedzie z nimi. Sunia dzielnie zniosła całe zamieszanie związane z tak daleką podróżą i chyba już zadomowiła się w Miami na dobre. Choć nie obyło się bez nieprzyjemnych sytuacji, jak zdarzenie z automatycznymi drzwiami, które spowodowały duży stres u niespodziewającej się "ataku" suczki. Na szczęście rodzina była blisko i za pomocą mnóstwa głosków ukoiła jej zdenerwowanie.

Agata Rubik zabrała psa do fryzjera. Koszt usługi w przeliczeniu - ponad 600 zł

Najwyraźniej Coogiee już doszła do siebie po tym zdarzeniu, bo Agata Rubik postanowiła zafundować jej wizytę u psiego fryzjera. Zazwyczaj pieski nie przepadają za zabiegami groomerskimi, sunia Rubików nie jest tu wyjątkiem. Ale spokojnie poddała się wszystkim czynnościom - była kąpiel, strzyżenie, przycinanie pazurków i czyszczenie zębów. A na koniec mgiełka psich perfum. Prawdziwe SPA. Za niezłe pieniądze. Agata Rubik przyznała, że to nie jest tania usługa. Za całość zapłaciła 145 dolarów, czyli ponad 600 zł. Ale co tu dużo gadać, Coogiee to wyjątkowy pies, który ubiera się u Prady.

Zuza żegna się z Przyjaciółkami. Anita Sokołowska pokazała tylko jeden drobiazg, a jakie zrobiła wrażenie!

QUIZ. Jak dobrze znasz piosenki Maryli Rodowicz? Kto zdobędzie 100 procent, jest prawdziwym fanem

Pytanie 1 z 12
Gdy Maryla wychodzi na scenę musi zaśpiewać „Niech żyje bal”: „Bal to najdłuższy, na jaki nas proszą, nie grają na bis…”

Player otwiera się w nowej karcie przeglądarki

Nasi Partnerzy polecają