W finale 8. edycji "Tańca z gwiazdami" spotkały się dwie ogniste kobiety - aktorka znana m.in. z serialu "Hela w opałach" Agata Kulesza i piosenkarka Natalia Lesz (27 l.). Obie zdobyły ogromną popularność i doskonale tańczyły przez wszystkie 13 odcinków programu. Ale to Agata zrobiła najlepsze wrażenie na jury.
- Takiego tańca nie powstydziłyby się tancerki zawodowe - powiedział do Kuleszy juror Piotr Galiński po tym, jak aktorka zatańczyła po raz ostatni. Wcześniej mówiła jej to także "Czarna Mamba", czyli Iwona Pavlović.
Natalia Lesz, którą również pochwalili jurorzy, popłakała się po swoim ostatnim tańcu i nie była nawet w stanie odpowiedzieć na kilka pytań Katarzyny Skrzyneckiej. Jak przyznała w materiale video poprzedzającym jej ostatni występ, taniec zmienił bardzo wiele w jej życiu.
- Będzie mi brakować przede wszystkim tej atmosfery i ludzi, których tu spotkałam - przyznała piosenkarka.
Poziom tej edycji "Tańca z gwiazdami" był bardzo wysoki, co nieraz podkreślali jurorzy. Do wygranej typowani byli m.in. Alan Andersz (20 l.), niegdyś zawodowy tancerz oraz Marta Żmuda Trzebiatowska (24 l.). Oni jednak odpadli przed finałem.
- Dostałam od Państwa wielką kulę energii i obiecuję, że postaram się puścić ją dalej - powiedziała po otrzymaniu nagrody wzruszona Agata Kulesza. Chwilę później razem ze swoim tanecznym partnerem Stefano Terazzino, zasiadła w swoim nowym samochodzie.
8. edycja zakończona, ale już na wiosnę TVN pokaże 9. odsłonę tanecznego show.