Już 14. lutego na antenie TVN zobaczymy pierwszy odcinek nowej serii programu Agent Gwiazdy. Znowu będziemy mogli oglądać zmagania znanych osób, które pokonując własne ograniczenia dążą do wykonania zadania. Tradycyjnie wśród nich jest agent, który będzie robił wszystko, by im przeszkodzić,a równocześnie się nie ujawnić.
W rozmowie z portalem jastrzabpost Kinga Rusin opowiedziała o drugiej edycji show. - Zawsze robimy wszystko tak, żeby było jak najlepiej, żeby każdy kolejny sezon był coraz lepszy. Ale wydaje mi się, że nie można zmieniać rzeczy, które zostały sprawdzone i polubione. Agent to jest format, który ma przynieść ekstremalne emocje, pokazać ludzi, których wydaje nam się, że znamy, a znamy ich tylko pozornie. Pokazać ich w sytuacjach zupełnie nieoczekiwanych – nie tylko bez makijażu i spoconych, ale też w sytuacjach wyborów, decyzji, koalicji, rozmów. Czasami takich emocji, które z nas wychodzą właśnie dlatego, że mamy do wykonania zadania, które nas przerasta. Kiedy musimy poświęcić nasze dobro dla dobra grupy, albo dobro grupy dla naszego dobra: czy nas to boli czy nie boli, jak się usprawiedliwiamy.
Prowadząca zdradziła także, że drugi sezon programu będzie bardzo emocjonujący. Nie zabraknie łez i skrajnych sytuacji. - Bardzo dużo łez. Bardzo dużo emocji. Bardzo dużo skrajnych sytuacji. Zastanawiam się, czy niektórzy nie chcieliby cofnąć czasu i zrobić niektórych rzeczy inaczej. Każdy odcinek przyniesie niesamowite emocje.
Okazuje się, że Rusin do tej pory nie wie, kto jest agentem. A wszystko dlatego, że ostatni odcinek programu jest nagrywany tuż przed emisją.