W 5. odcinku "Agent Gwiazdy 3" gracze opuszczą nadmorskie Sanur i przeniosą się w głąb lądu, do krainy pól ryżowych – Bedugul. Zmęczeni podróżą i nieustającymi konfliktami zmierzą się z trzema zadaniami, podczas których zamęt siał będzie nie tylko agent. Grupa podzieli się na dwa obozy – kobiet i mężczyzn, między którymi toczyć się będzie zajadła walka płci. Wieczorem po przyjeździe do Bedugul, Kinga wyśle uczestników w tajemnicze miejsce. Każdy uda się tam samotnie, a co więcej – bez słowa wyjaśnienia. Zagadkę trzeba będzie rozwiązać w pojedynkę. W samotni dodatkowo czekać będzie nagroda za spostrzegawczość. Więcej w odcinku!
Relację na żywo z "Agent Gwiazdy 3" rozpoczniemy o 21:30 bądźcie z nami!
22:30 Kto odpadł z Agenta? W tym odcinku test najgorzej rozwiązał Benjamin Andrzejewski. Odchodząc oddał swojego jokera Piotrowi Świerczewskiemu. Piłkarz z kolei przekazał swojego dodatkowego jokera Karolinie Frenstein-Kraśko, która dała się nabrać na chwyt z oddawaniem jokerów do skrzynki.
22:26 W skrzynce Kinga Rusin znalazła jeden krążek. "Kto dał się nabrać?" - dopytuje Kinga. Okazuje się, że osobą, która nabrała się na ofertę jest Karolina Ferenstein-Kraśko. "Tylko agent mógł oddać jokera" - stwierdza Ilona za kulisami.
22:17 Kinga Rusin ma dla graczy następującą propozycję: Jeśli oddadzą 16 jokerów, to nikt nie odpadnie podczas testu. Grupa nie może się zdecydować, ale ostatecznie decydują się nie korzystać z opcji odrzucenia drewnianych krążków.
22:13 Okazuje się, że "kradzież" to sprawka Mikołaja Mikołajczyka. To był sprytny ruch. Teraz sojusz mężczyzn ma już stu procentową pewność, że dziewczyny nie przekazują im wszystkich informacji. Tymczasem Piotr zrobił sobie fałszywego czarnego jokera. Dwie osoby m.in. Julka Wróblewska, dały się na to nabrać.
22:08 Czas na kolejne zadanie, które polega na.... rzucaniu się na jokery wyłożone na stół. "Przejmująca gra, bo pokazuje taką chciwość każdego. A jak zobaczyłem, jak oni wszyscy się rzucają i wykręcają, to pomyślałem sobie, że nie będę w tym uczestniczyć" - stwierdził za kulisami Piotr. Dziewczyny oceniły, że zachował się najbardziej fair. Po tym zadaniu grupa odnajduje w plecakach pieniądze. Wtedy Julka wyznaje, że wczoraj z puli zginęło jej 8 tysięcy, które dzisiaj się odnalazły. Aktorka dodała, że powiedziała o zniknięciu gotówki tylko kobietom.
22:05 Walka z czasem na ostatniej prostej była zacięta. Grupa rowerowa dawała z siebie wszystko, ale... nie zdążyli. "Ch**j w dupę" - skomentował Peja. "Spokojnie mogliśmy dojechać do celu, gdybyśmy współpracowali" - ocenił Piotr. "Po co ci z tyłu jechali daleko?" - dopytuje Świerczewski. Podczas obiadu dochodzi do ostrej kłótni. Anna Lucińska stwierdza "I znowu Benjamin pierwszy", gdy aktor sięgnął po talerz z jedzeniem. To rozwścieczyło Andrzejewskiego. "Proszę zjedz dwie porcje" - powiedział do Lucińskiej.
22:03 Tymczasem w grupie rowerowej cały czas dochodzi do sprzeczek. Ilona ma pretensje do Piotra, który jej zdaniem jedzie za szybko. Tymczasem Maja Włoszczowska okiem eksperta ocenia, że grupa powinna być szybciej, gdyż jadą rowerami.
22:01 Dochodzi do problemów w komunikacji. Skupieni na robieniu obiadu Michał, Maja i Julka nie słyszeli telefonu od reszty grupy. "Michał jest dla mnie taką niejednoznaczną osobą" - stwierdza Maja Włoszczowska.
21:59 - Czy ty nie czujesz, że czasem nam przeszkadzasz? - dopytuje Benjamina Piotr. Świerczewski faktycznie był skupiony na tym zadaniu. Jechał jako pierwszy i nadawał tempo. Problem w tym, że reszta grupy za nim nie nadążała
21:59 Grupa rowerowa musi dotrzeć do trójki, która robiła zdjęcia. Okazuje się, że zdjęcia mają pomóc w nawigacji. Michał, Maja i Julia, czekając na resztę muszą przygotować tradycyjną balijską potrawę. Wróblewska ma problem z dymem unoszącym się z pieca. "Nie mogła sobie indukcji kupić?" - żartuje z mieszkanki Bali aktorka.
21:55 Kolejne zadanie będzie wykonywane w dwóch grupach. Pierwsza grupa będzie jechała na rowerach. Będą to: Benjamin, Piotr, Rychu, Lucińska, Karolina, Tomasz, Ilona. Z kolei Maja, Julka i Michał jadą autem i mają fotografować dowolnie wybrane miejsca. Tymczasem grupa z rowerami... nudzi się czekając na zlecania.
21:53 Michał, Tomek i Peja stworzyli męski sojusz, który polega na wymianie puzzli. "Co ci to przypomina?" - dopytywał Mikołajczak. "Cyce" - odpowiedział od razu Peja.
21:40 Sprawa przewodników wyjaśnia się następnego dnia. Kinga Rusin zadaje uczestnikom pytania dotyczące wyspy Balii. Za każdą dobrą odpowiedź dostają 500 złotych. Dobrej odpowiedzi udzielili jedynie: Michał Mikołajczak, Benjamin Andrzejewski.
21:39 Jeśli coś tam miało być, jakieś jokery, pieniądze, to zostało to sprzątnięte przez wcześniejszych uczestników - wyznaje Benjamin, który dotarł do stolika jako jeden z ostatnich. Jego przeczucia były dobre. Michał Mikołajczak znalazł na stole i przywłaszczył sobie tajemniczy puzzelek.
21:38 Tomasz Ciachorwoski: "Przez moment spłoszyłem się, bo usłyszałem jakiś dźwięk" - opisał swój pobyt w ciemnym miejscu obok cmentarza aktor.
21:36 Rusin poprosiła w pierwszym zadaniu o zgłoszeniu się chętnego. Zgłosił się Michał Mikołajczak. Uczestnik ma zostać wywieziony w tajemnicze miejsce. Aktor trafia do ciemnego pomieszczenia, w którym jest pełno przewodników po wyspie Bali.
21:34 Michał Mikołajczak zauważył, że grupa podzieliła się na dwa obozy: kobiety i mężczyzn. Z kolei Lucińska za kulisami stwierdziła, że w tym programie kobiety są silniejsze.