Maja Włoszczowska odpadła z Agenta Gwiazdy 3 w 7. odcinku. O jej odejściu zadecydowało zadanie zatytułowane "pocałunek śmierci". Na początku odcinka uczestnicy musieli wytypować w tajnym głosowaniu jednego uczestnika. Ten uczestnik, który w tym zadaniu zebrał najwięcej głosów miał odejmowany punkt podczas testu wiedzy o agencie. Nie od dzisiaj wiadomo, że najlepszym podejściem w tym programie jest tworzenie sojuszy. Taki sojusz zawiązali już jakiś czas temu Piotr Świerczewski, Anna Lucińska i Maja Włoszczowska. Do czasu zadania "pocałunek śmierci" dogadywali się doskonale. Niestety przy typowaniu nazwisk Świerczewski zapomniał o swoim sojuszu i do odjęcia punktów wytypował Maję. Sportowiec był przekonany, że jego współpracowniczka jest bardzo bystra i nie zagrozi jej nawet odjęcie punktu w teście wiedzy o agencie. O tym, jak bardzo się mylił przekonał się na końcu 7. odcinka Agent Gwiazdy, gdy Kinga odczytała wyniki testu i okazało się, że Majka zdobyła najmniej punktów.
Piotr Świerczewski od samego początku gry sprawia wrażenie... nierozgarniętego, ale uroczego uczestnika. Czy jest to poza? W poprzedniej edycji Odeta Moro przyznała, że jako agent, nie musiała bardzo się starać, by przeszkadzać reszcie grupy. Czyżby taką strategię przyjął Piotr, który do tej pory był nieszkodliwy? Tego nie wiemy. W zamian za to wiadomo, że Majka doskonale wiedziała o tym, że dostała głos od Świerczewskiego. Mimo tego nie miała mu tego za złe. Gdy odeszła to właśnie jemu przekazała swoje jokery.