- Kiedyś współpracowałem z jedną z agencji, ale nic dobrego z tego nie wyszło - opowiada zrażony aktor. Czy to oznacza, że Matuszak ma dość roli proboszcza, która przyniosła mu taką popularność? Absolutnie nie, ale chętnie zagrałby dodatkowo jeszcze inną rolę.
- Oczywiście także w teatrze, tyle pięknych lat tam spędziłem - opowiada Matuszak, który grał m.in. na deskach teatrów w Olsztynie, Toruniu, Lublinie. Aktor, jak mówi, sam nie może zająć się własną karierą, poszukiwaniem ról, bo prawie codziennie jest na planie filmowym. I zwyczajnie nie ma czasu na poszukiwania.