Agnieszka Woźniak-Starak otacza się psami i bardzo dobrze je traktuje. Zwierzęta są bardzo ważne w życiu dziennikarki. Po tragicznej śmierci swojego męża, Piotra Woźniaka-Staraka, gwiazda TVN koiła swoje nerwy właśnie wśród piesków. Fotoreporterzy często przyłapują ją z pupilami na spacerze. Dziennikarka ma na swoim koncie bohaterski czyn! Agnieszka uratowała przestraszonego kundelka, którego znalazła na ulicy. Potraktowała go po królewsku! Rok temu straciła ukochanego psa, a teraz znów zmaga się z podobnym doświadczeniem. Agnieszka Woźniak-Starak jest w żałobie. Przekazała smutne wieści na Instagramie:
- Żegnaj maleńka, byłaś bardzo dzielną jamniczką. Judy trafiła do nas z planu filmu "Sztuka kochania. Historia Michaliny Wisłockiej". Michalina Wisłocka kochała jamniki i chociaż na początku Piotrek nie chciał słyszeć o psie na planie, dał się jednak przekonać, a duża w tym zasługa Magdy Boczarskiej i Marysi Sadowskiej, że Wisłocka bez jamnika to nie Wisłocka. Przyjechały jamniki, casting wygrała Judy. Z niedowładem nogi, kulawa, nie pachniała najlepiej, jednak grała brawurowo.
Dziennikarka bardzo przeżywa odejście psiaka: - A dziś rano było tak cicho… nawet nie zdawałam sobie sprawy, ile życia wnosiła do naszego stada. Miała tylko trzy sprawne łapy, chore serduszko, a wszędzie było jej pełno. I codziennie udowadniała, że jamnik to nie rasa, to stan umysłu. Do zobaczenia kochana, byłaś królową życia, będziemy za Tobą bardzo tęsknić.