Agnieszka Chylińska przyłapana przez kamery w osobliwym miejscu
Agnieszka Chylińska słynie ze swojej wyrazistości i oryginalności. Czasami ma ona swoje dobre strony, czasami gorsze. Niektórzy do tej pory wypominają wokalistce ogromny skandal, który wywołała podczas odbierania Fryderyka w 1997 roku. Agnieszka Chylińska ze sceny wówczas w wulgarny sposób zwróciła się do nauczycieli. Dziś artystka jest zupełnie inną osobą - ma męża, trójkę dzieci i poukładaną karierę zawodową. Nadal pozostaje jednak postacią nieszablonową. Agnieszka Chylińska znana jest m.in. z zamiłowania do tatuaży. Różnego rodzaju malunki zobaczyć można nawet na jej twarzy. Mało kto wie, że piosenkarka jest także wielką miłośniczką piłki nożnej. I to nie tylko takiej na wysokim poziomie. Ostatnio kamery przyłapały Agnieszkę Chylińską w osobliwym miejscu. Początkowo trudno ją było rozpoznać - miała na sobie wysoko zapiętą kurtkę i czapkę z daszkiem. Piosenkarkę zdradził jednak... tatuaż.
Zobacz pod artykułem naszą galerię: Roksana Węgiel, Agnieszka Chylińska - jedna na bogato, druga na pstrokato
Agnieszka Chylińska na meczu jak Doda w tramwaju
Wokalistka i jurorka "Mam talent" wybrała się na mecz 2. ligi (trzeci poziom rozgrywek) pomiędzy rezerwami ŁKS Łódź i Lecha Poznań. Łatwo domyślić się, że poziom na boisku zbyt wysoki nie był. Na trybunach jednak emocji nie brakowało. Agnieszka Chylińska wyglądała na bardzo zaaferowaną tym, co dzieje się na placu gry. Piosenkarkę w osobliwym miejscu zarejestrowała kamera TVP Sport. Artystka futbolem interesuje się od dziecka. - Nie jestem kibolem. Ale jestem kibicem (...) Kiedy jestem na meczach Ekstraklasy, kamery mnie wyłapują. Ale chodzę też na pierwszą ligę i okręgówkę - mówiła kiedyś w rozmowie z "Rzeczpospolitą". Kibice, którzy zobaczyli Agnieszkę Chylińską na trybunach w Łodzi musieli być zaskoczeni podobnie jak pasażerowie warszawskiego tramwaju, którym ostatnio podróżowała Doda. Towarzyszył jej piesek o imieniu Wolf.