Agnieszka Chylińska nigdy nie ukrywała, że dwójka jej dzieci wymaga szczególnej opieki. W wywiadach podkreślała, że dwoje jej pociech jest "dziećmi specjalnej troski", jednak wokalistka nigdy nie zdradzała szczegółów. Chylińska jest mają trójki pociech - Ryszarda, Estery i Krystyny. W marcu 2020 roku kiedy to przez Polskę przetoczyła się fala protestów w związku z zaostrzeniem prawa aborcyjnego artystka podzieliła się swoimi doświadczeniami. - Jest taki moment, w którym robi się ciemno przed oczami i mnie się zrobiło ciemno przed oczami, jeśli chodzi o to, co się wydarzyło. Ja nigdy się nie żaliłam i nigdy publicznie nie opowiadałam o tym, jak mi jest ciężko z tego tytułu, że dwoje moich dzieci są dzieciakami szczególnej troski. Nie przypominam sobie też bardzo, żeby ktoś mi w tym pomagał, wspierał, jeśli chodzi o tak zwane państwo. Dlatego szczególnie mnie jako mamie jest trudno na to wszystko patrzeć i znosić fakt, że nie dba się o dzieci niepełnosprawne, osoby niepełnosprawne w takim wymiarze, w jakim one powinny być zaopiekowane, a wymusza się na kobietach rodzenie kolejnych chorych dzieci - pisała wtedy.
Zobacz także: Kulisy rozwodu Krajewskiego. Była żona artysty o tragicznej śmierci syna i rozpadzie małżeństwa
Chylińska podkreśliła, że jest za prawem do aborcji. - Zawsze uważałam, że jest to kwestia sumienia. Nie można nikogo do niczego zmuszać, nie można nikomu narzucać czegokolwiek, zakazywać czegokolwiek, to jest po prostu nieludzkie. Każda z nas jest inna, każda z nas ma prawo decydować o swoim życiu. Każda z nas ma zupełnie inną sytuację rodzinną, finansową, zdrowotną. Potem z naszą decyzją tak naprawdę zostajemy same i z tym żyjemy do końca naszych dni. Nigdy nie chciałam, żeby ktoś żył tak jak ja - pisała gwiazda.