Agnieszka na niemal trzy lata zniknęła z naszych ekranów. Urodziła syna Xawerego (2 l.) i to jemu poświęciła czas, rezygnując z kariery.
- Stęskniłam się za graniem - mówi Agnieszka w rozmowie z "Super Expressem". - Chciałam już wkroczyć na plan i znów poczuć tę adrenalinę.
Jednak pierwsze dni na planie nowego serialu TVN to nie była bułka z masłem.
- Miałam wielką tremę. Na szczęście pierwszą scenę miałam z Marianem Opanią (69 l.), który gra ojca mojej bohaterki. Jakoś potrafiłam się przy nim uspokoić. Jednak stres był wielki. Właściwie trochę czułam się tak jak na początku mojej kariery. Po prostu odwykłam od takiego trybu pracy i grania przed kamerą - dodaje aktorka.
Stres związany z powrotem na plan aktorka ma już za sobą. Wszystkie odcinki pierwszej serii "Prawa Agaty" są nagrane.
- Zawsze wydawało mi się, że to przy "Niani" była harówka. Tam musiałam uczyć się bardzo dużej ilości tekstu. Ale teraz był innego rodzaju wysiłek. Wprawdzie nie musiałam dużo mówić, ale za to miałam dużo scen w plenerze. I czas pochłaniały warunki atmosferyczne. Ich zmienność powodowała ciągłe czekanie. Czasami nawet kilka godzin czekałam, by nakręcić scenę, która trwała dosłownie kilka sekund.