Aktorka od kilku sezonów była na celowniku twórców "Tańca z gwiazdami". Niestety, praca na planie "Niani" uniemożliwiała jej wielogodzinne treningi przed programem. Natomiast gdy skończył się serial, zaszła w ciążę, a po urodzeniu Xaviera (2 l.) zajęła się jego wychowaniem.
Ale teraz wraca. Zdjęcia do "Prawa Agaty", gdzie Agnieszka gra główną rolę, zakończą się w lutym. W marcu zatem będzie mogła rozpocząć treningi do "Tańca z gwiazdami".
Produkcja tanecznego show stara się także ściągnąć do programu Szymona Majewskiego (45 l.). Showman boi się jednak, że nie sprosta zadaniu.
- Mnie się nie chce trenować. Nie do końca jest to moja bajka. Fruwające sreberka, ciuchy... Ja bym się nie czuł w tym dobrze - mówi Majewski w rozmowie z "Super Expressem".
- Oczywiście jest to świetna zabawa i za każdym razem, gdy rozmawiałem z produkcją o moim ewentualnym występie, to mój warunek był taki, że przychodzę w niedzielę na program, słyszę melodię i tańczę po swojemu. Pewnie daleko bym zaszedł i tego się boją. Ale ja nie chcę przechodzić tego co inni. Cztery miesiące treningów, pięć godzin dziennie, zrywanie łękotek, nadrywanie mięśni, nabijanie sobie siniaków, a potem odpadanie na tydzień, dwa przed finałem. Ja nie chcę czegoś takiego przechodzić - zapowiada Majewski.