Rocznica urodzin Agnieszki Fatygi
Gdyby żyła, Agnieszka Fatyga kończyłaby dziś, 21 lipca 2023, 65 lat. Artystka odeszła niepodziewanie trzy lata temu, pozostawiając męża, z którym przeżyła 37 lat oraz córkę Michalinę. Pochowana została na Cmentarzu Powązkowskim. Była niekwestionowaną gwiazdą i wszechstronną, utalentowaną ikoną polskiej sceny - niemal w tym samym czasie ukończyła Wydział Operowy na Akademii Muzycznej W Warszawie oraz warszawską PWST. Jej żywiołem była scena - zarówno deski teatralne, jak i estrada. Przejmującym głosem i niezwykle emocjonalnymi interpretacjami potrafiła poruszać najczulsze struny w słuchaczach. Grała przekonująco i z charakterem. Zwykle stroniła od kina i telewizji, stawiając na żywy kontakt z publicznością i biorąc całkowitą odpowiedzialność za to, co widzom i słuchaczom oferuje.
Córka nie mniej utalentowania niż mama. Michalina Olszańska podbija ekrany
Dziś pozostały nagrania i wspomnienia. Ale wprawny widz może dopatrzeć się wrażliwości i talentu matki w kolejnym pokoleniu. Córka Agnieszki Fatygi - Michalina Olszańska jest uznawana za jedną z najbardziej utalentowanych młodych polskich aktorek. Jej kariera rozwija się w imponującym tempie. Jej niezwykła uroda jest hipnotyzująca, a znakomity warsztat oraz odwaga pozwalają zdobywać role w nie tylko w polskich produkcjach. To zawodowa aktorka, utalentowana skrzypaczka, wokalistka i pisarka - ma na swoim koncie trzy powieści. Szerokiej publiczności dała się poznać w serialu "Barwy szczęścia" wcielając się w rolę piosenkarki. Potem przyszły kolejne role w "Córkach dancingu", "Mieście 44", "Warsaw by night" oraz produkcji Netflixa "1983", dzięki czemu została dostrzeżona przez zagranicznych producentów. W nowym sezonie "Wiedźmina" wcieliła się w rolę czarodziejki. Jest bardzo popularna za naszą południową granicą, zdobywając serca czeskiej publiczności i krytyków. Jesienią będzie można ją zobaczyć w TVP1 w serialu kostiumowym "Dewajtis", będącym ekranizacją powieści Marii Rodziewiczówny o tym samym tytule.
Agnieszka Fatyga nie chciała dla córki artystycznej drogi
Co ciekawe, Agnieszka Fatyga nie planowała dla córki artystycznej kariery. Marzyła o tym, by jej latorośl skończyła studia medyczne lub prawnicze. Ta jednak postawiła na swoim i złożyła dokumenty do Państwowej Wyższej Szkoły Teatralnej w Warszawie. Jak w wspominała w jednym z wywiadów mama do końca nie pogodziła się z jej wyborem: "Mama znalazła moje papiery jeszcze przed egzaminami. Strasznie się zdenerwowała. (...) Jeszcze na drugim roku potrafiła mi powiedzieć, że powinnam zmienić studia na medycynę".