Agnieszka Fitkau-Perepeczko nie pierwszy raz publikuje w swoich mediach społecznościowych zaskakujące informacje. Najczęściej jednak rozprawia o swoim zmarłym mężu. Wspomina jego role, a także miłość, jaka ich łączyła przed laty. Aktorka chętnie też pokazuje, jak wygląda jej obecne życie. Niedawno jednak ponownie wróciła do przeszłości. Tym razem jednak opowiedziała o znajomości z amerykańską gwiazdą.
Zobacz też: Agnieszka Fitkau-Perepeczko po latach zdradziła sekret słynnego męża! "Nienawidził"
Agnieszka Fitkau-Perepeczko znała Mela Gibsona
Agnieszka Fitkau-Perepeczko w najnowszym wpisie wyznała, że poznała Mela Gibsona w jednym z klubów. Na jaw wyszło również to, iż gwiazda nie przepadała za dyskotekami, jednak do tego wyjścia namówił ją brat. Kiedy popularny aktor wszedł do klubu, większość ludzi obecnych na dyskotece nie kryła swojej ekscytacji. Brat Agnieszki postanowił zaaranżować jej spotkanie z aktorem. Mężczyzna powiedział obsłudze, że jego siostra jej znaną polską gwiazdą i przyjechała zrobić wywiad z aktorem.
Agnieszka została dopuszczona do Gibsona, jednak szybko uciekła. Nawet nie porozmawiała z gwiazdorem. Po latach Fitkau-Perepeczko bardzo żałuje tego, że stchórzyła. Na zakończenie swojego wpisu dodała, iż teraz zachowałaby się zupełnie inaczej.
Takiego pięknego Mela jak na tym zdjęciu... spotkałam w dyskotece Schick w 1982 w Melbourne... Całe życie nienawidzę wszystkich rodzajów dyskotek ... ale ponieważ mojemu bratu się nie odmawia... więc dałam się namówić i udałam z jego kolegami na drinka do znanego klubu... Zajęliśmy stolik... i nagle zrobił się straszny szum ... nastolatki zaczęły wyć jak wilki... nie wiedziałam, co się dzieje... a to sam Mel Gibson ukazał się za linami i sznurami pilnowanymi przez strażników, powodując ekstazę u nastoletnich fanek ... Jeszcze nie przewidywałam dramatu, który miał się rozegrać za chwilę... otóż moi panowie włącznie z rozfiglowanym braciszkiem... powiedzieli menadżerowi Mela, że przyjechała sławna gwiazda z Polski, która chciałaby przeprowadzić z nim krotki wywiad... i zanim się zorientowałam, już siedziałam naprzeciwko pięknego Mela Gibsona... który patrzył na mnie wielkimi niebieskimi oczami... Ta chwila trwała wieki... Mel przyglądał mi się z zainteresowaniem, aż wreszcie zapytał: "What can I do for you..." i tu nastąpiła katastrofa... po prostu... uciekłam... zwiałam, czego do dziś darować sobie nie mogę... Dzisiaj to porozmawialibyśmy... I byłoby o czym... Och... Mel tyle straciłeś! A ile ja!! Taka przygoda... ale te jego oczy! Nigdy nie zapomnę Wasza Agnieszka P - czytamy we wpisie, który opublikowała Agnieszka Fitkau-Perepeczko.
Zobacz też: Agnieszka Fitkau-Perepeczko i Marek Perepeczko kochali się na zabój. Taka miłość zdarza się raz na 100 lat
Zobacz naszą galerię: Agnieszka Perepeczko rozpływa się nad Melem Gibsonem.