Sylwia Lipka pojawiła się w 11. edycji show "Dancing with the Stars. Taniec z gwiazdami". Po zakończeniu sezonu wyjawiła fanom w mediach społecznościowych, że za kulisami spotkała ją pewna nieprzyjemność. Za pośrednictwem TikToka opisała zachowanie Jana Klimenta, który wytykał jej "zbędne" kilogramy. Jego słowa wprawiły piosenkarkę w zakłopotanie. Wszystko z powodu anoreksji, na którą cierpiała w przeszłości. Agnieszka Kaczorowska postanowiła stanąć w obronie oskarżonego o body shaming Jana Klimenta.
Zobacz: Jan Kliment w wulgarny sposób obraził zwycięzcę „Tańca z Gwiazdami”. Teraz ponownie zabrał głos
Agnieszka Kaczorowska skomentowała aferę z Janem Klimentem i Sylwią Lipką
Myślę, że Janek nie wiedział, z czym zmaga się dana osoba. Jeśli ktoś się z czymś zmaga, to nie chodzi z tym wywieszonym na transparencie. To, co jest takim tematem popularnym w mediach, to kultura wykluczenia. Jeżeli ktoś popełni jeden błąd, komuś się coś nie spodoba i wszyscy na tę jedną osobę się rzucają. Chcemy ją wykluczyć ze świata, z życia i spływa na taką osobę hejt. Jedni nakręcają drugich. Ja nie chcę oceniać zachowania, trzeba zawsze znać szerszy kontekst danej sytuacji. Ja w tym przypadku nie znam, choć wiem, o co pytasz i wypowiedź jednej osoby nie daje nam pełnego kontekstu, obu? Już większy. Trzeba się zastanowić nad sobą - stwierdziła Kaczorowska w rozmowie z Plotkiem.
Agnieszka Kaczorowska przyznała, że wiele razy doświadczyła podobnej krytyki, co Sylwia Lipka. Ekipa na planach zdjęciowych również wielokrotnie zwracała uwagę na niedoskonałości jej sylwetki. Dzięki ciężkiej pracy nad sobą aktorka z czasem zbudowała w sobie silne poczcie własnej wartości.
Ja miałam bardzo dużo takich sytuacji w swoim życiu. Miałam znacznie więcej kilogramów, ważyłam 15 kilogramów więcej. Ludzie mi to mówili. I na planie zdjęciowym i na eventach. Poza tym przeczytałam o sobie mnóstwo artykułów, że chyba jestem w ciąży, choć wcale w niej wówczas nie byłam, bo przytyłam. Ja nie zmienię świata, nie zmienię środowiska i ludzi. Jedyne, kogo mogę zmienić, to siebie. Było mi przykro, ale byłam na innym etapie świadomości. Zaczęłam nad tym pracować, akceptować i budować poczucie własnej wartości i kochać siebie - wspomina aktorka i tancerka.