Agnieszka i Artur Kotońscy są już ze sobą ponad 30 lat. Para zdobyła rozpoznawalność dzięki udziałowi w programie Gogglebox. Szczególną sympatią widzów i ogromną popularnością w sieci cieszy się Agnieszka, której profil na Instagramie śledzi ponad 315 tysięcy osób. Kotońska zyskała status celebrytki i jest zachwycona płynącymi z tego korzyściami. Są też i złe strony sławy, o których opowiedziała dziennikarzowi Pomponika.
- Jestem chyba królową hejtu. Czytam w sieci przeróżne historie na mój temat. Że jestem brzydka, zezowata, gruba, że mam się naciągnąć, zęby sobie wprawić... Głupich plotek i jeszcze głupszych "porad" jest naprawdę mnóstwo - wyznała celebrytka.
Agnieszka wiele razy czytała w sieci, że: "sława tak jej uderzyła do głowy, że już chyba niedługo wytrzyma w roli żony". Wielu wieszczy rychły rozpad jej małżeństwa. Postanowiła odpowiedzieć internautom, którzy piszą, że niedługo zmieni męża.
- Dla hejterów, którzy wróżą koniec naszego związku, mam jedną wiadomość - nie planuję nigdy zmieniać męża. Tworzymy zaje***ty duet, uzupełniamy się wzajemnie, kochamy się i będziemy razem do końca życia - powiedziała Agnieszka Kotońska.