Kiedyś była dziennikarką filmową. Dziś Karolina Korwin Piotrowska żyje z obrażania gwiazd, na które regularnie wylewa wiadra pomyj. Tym razem oberwał nawet Prezydent RP, który na wtorkowej gali "Super Expressu" oklaskiwał energetyczną Dodę, a potem przyjął z jej rąk pierwszy kawałek urodzinowego tortu.
- Jaki Prezydent, taka Merlin Monroł - napisała dziennikarka na Facebooku.
Doda w swoim stroju i zachowaniu nie widzi nic kontrowersyjnego.
- Oglądałam występ Jennifer Lopez dla Hillary Clinton, która w stringach trzęsła tyłkiem i wszyscy się świetnie bawili, każdy klaskał, bił brawo. Scena rządzi się innymi prawami - tłumaczyła zaraz po swoim występie.
Wokalistki broni Agnieszka Orzechowska, czyli "polska Angelina Jolie", która nieraz została obrażona przez Korwin Piotrowską.
- To żenująca baba. Zazdrości Dodzie pięknych kształtów i tyle... O mnie też mówiła: "jaki kraj, taka Angelina". Takie uwagi i komentarze mogą mówić tylko zakompleksieni ludzie. Doda na pewno się nie przejęła. Wyglądała super - mówi nam "Angelina".
Podobne zdanie o Korwin Piotrowskiej ma Edyta Górniak (44 l.).
- "Karolina z Piotrkowa" ma syndrom tzw. najbrzydszej dziewczyny w klasie. Zobaczcie, jak zawiść brzydko się starzeje. Nieurodziwa, bez partnera życiowego, bez dziecka. Nigdy nie będzie autorytetem. My już to wiemy. Ona jeszcze nie... - powiedziała niedawno Górniak.