Po tym, jak Agnieszka Pilaszewska odeszła z serialu "Miodowe Lata", a na jej miejscu w roli Aliny Krawczyk widzowie zobaczyli Katarzynę Żak, w sieci zaczęła się prawdziwa fala protestów niezadowolonych fanów! Artur Barciś prowadzi forum dla swoich fanów zwane "Barciślandią" i osobiście odpowiada tam na ich pytania. A tych po odejściu pierwszej Aliny było sporo, zwłaszcza, że pojawiły się krzywdzące plotki o tym, jakoby Cezary Żak miał szantażować produkcję, żeby na jej miejscu zatrudniono jego żonę.
- Po raz tysięczny powtórzę, że TO NIEPRAWDA. Pan Żak był akurat przeciwny. Polsatowi wyszło po prostu, że zabawnie będzie jak żonę Karola (skoro nie ma innego wyjścia) zagra żona Cezarego, bo przypadkowo jest też aktorką - odpisał fanom Artur Barciś.
Aktor wyjawił też, że Agnieszka Pilaszewska na długo przed odejściem sygnalizowała produkcji, że nie chce już grać w serialu. W końcu Polsat przychylił się do jej próśb i pozwolił jej odejść.
- To była bardzo dramatyczna i trudna decyzja. Kontynuowanie serialu z Agnieszką Pilaszewską było niemożliwe (o czym nie chcę pisać) i Polsatowi wydało się, że jeśli żonę Karola zagra żona aktora grającego główną rolę, to będzie najwłaściwsze wyjście z sytuacji. Wyszło, jak wyszło, ale i tak uważam, że Kasia (Żak - przyp. red.) zachowała się bardzo bohatersko, podejmując wyzwanie - tłumaczył Artur Barciś na swoim forum.
Agnieszka Pilaszewska zmieniła się nie do poznania, mamy jej zdjęcia!
Agnieszka Pilaszewska nie zrezygnowała jednak totalnie z aktorskiej kariery. Kiedy pojawia się jakaś ciekawa propozycja, przyjmuje ją. W tym roku mogliśmy zobaczyć ją w serialu "The Eddy", który można obejrzeć na platformie Netflix. Lata temu zniknęła jednak z ekranów telewizorów. Agnieszka Pilaszewska zajęła się tworzeniem scenariuszy seriali dzięki czemu mogła więcej czasu poświęcić rodzinie i wychowaniu dzieci. Niestety, przez pandemię koronawirusa i zamknięcie teatrów Agnieszka Pilaszewska straciła pracę i od wielu miesięcy pozostaje bezrobotna. Miesiąc temu udało jej się pójść na chwilę do pracy, ten dzień aktorka potraktowała, jak prawdziwe święto!
- O raju! Bycie w pracy w tych czasach to bycie w raju?! Trwaj chwilo, cholerrrrrrra! Boom - napisała szczęśliwa Agnieszka Pilaszewska.
Jednak po 34 latach pełnoetatowej pracy, Agnieszka Pilaszewska bardzo źle znosi brak zarobkowego zajęcia. Teraz opublikowała w sieci bardzo niepokojący wpis, w którym nazwała się "aktorsko bezużyteczną".
- No cóż... aktorsko bezużyteczna, w poczuciu nieustannego zagrożenia (zaszczepię się w jakimś... 2027?) zanim zgolę się na łyso i nauczę tańczyć na rurze-zarzucę tę ośnieżoną krainę swoimi mniej lub bardziej udanymi opowieściami. Przykryję Was nimi, dotulę tak, że kolejnej zimy obejdziecie się bez śniegu - napisała Agnieszka Pilaszewska i dorzuciła swoją najnowszą fotkę. Nie da się ukryć, że widok tego, jak wygląda dziś robi wrażenie! Aktorka nie ma już króciutkich włosów, a prawdziwą burzę długich loków, której pozazdrościć jej może sama Magda Gessler. Zobaczcie jej zdjęcia niżej!