Prezenterka już od półtora tygodnia siedzi jak na szpilkach. Czeka, aż jej ukochany wróci z wycieczki motocyklowej.
Mąż prezenterki wraz z Przemkiem Saletą (42 l.) przemierza na motorach australijskie bezdroża. I chyba ta zgryzota stała się powodem kolejnych rewelacji o kryzysie w ich związku.
Przeczytaj koniecznie: Agnieszka Szulim zastąpi Beatę Sadowską w Pytaniu na śniadanie
- Wiem, że kobiety czasami złośliwie plotkują, ale nie przejmuję się tym. Miedzy nami jest wszystko w porządku. Adam wraca już 30 października. Mam nadzieję, że przywiezie mi jakąś małą niespodziankę. W końcu zwiedził tyle ciekawych miejsc - mówi "Super Expressowi".
- Bardzo się już za nim stęskniłam. Grzecznie siedzę w domku i czekam, aż wróci!
Patrz też: Agnieszka Szulim uwielbia pracować w ogródku