- Gdy usłyszeliśmy o jej projekcie, nasi reporterzy trochę się przestraszyli i zastanawiali się, jakie jeszcze tematy poruszyć i co nowego wymyślić. Ale wiem, że nie mamy się o co bać - mówi nam Janiak. Zaznacza, że jego program będzie dalej prowadzony w spokojnym, wysmakowanym stylu. Show Szulim będzie bardziej nastawiony na tanią sensację.
Wszelkie wątpliwości na temat Oliviera rozwiewa też sam dyrektor programowy Edward Miszczak (59 l.).
- Jego pozycja zagrożona? Nie. Janiak to św. brat Albert, święty człowiek. Jego kalendarze, proszę zobaczyć, ilu dzieciom pomagają. To jest na prawdę tak bardzo atrakcyjna postać, to jest człowiek, który zjednuje sobie i ludzi, widzów, i szefów. Jestem pełen podziwu dla niego - zapewnił nas Miszczak.