Agnieszka Włodarczyk ma poważne problemy ze zdrowiem. Ostatnio wrzuciła do sieci swoje zdjęcia, na których widać straszne obrażenia. Okazało się, że aktorka miała okropny wypadek. W nocy, wstając do syna, poczuła ból brzucha. Był na tyle silny, że celebrytka straciła przytomność. Obudziła się w łazience zalana krwią. Zdołała zawołać swojego partnera, który szybko wezwał karetkę. W szpitalu okazało się, że Agnieszka ma złamany nos. Nie wiadomo jedna, co było powodem utraty przytomności.
Włodarczyk musiała przejść operację
Teraz Agnieszka poinformowała, że konieczna była operacja. Na szczęście czuje się już coraz lepiej, chociaż jak sama zauważa, utrata przytomności to niepokojący objaw. Na razie nie wiadomo jednak czym był spowodowana.
"Otóż miałam dziś operację nosa. Przegroda też była do poprawienia, więc dzielnie przez to przeszłam i wróciłam do domu. Co do brzucha, dziś wieczorem znowu miałam te skurcze, ale tym razem wiedząc, jak to się może skończyć, przeczekałam je na wykładzinie w sypialni.Chyba muszę zabezpieczyć wszystkie kanty w domu, dopóki nie znajdę przyczyny utraty przytomności. Mimo że wyglądam strasznie (cud, że Milan nie poznaje) humor mi dopisuje - informuje celebrytka", napisała na stories.