Agnieszka Włodarczyk wspomina koszmarne dzieciństwo: Mój ojczym szczerze mnie nienawidził

Agnieszka Włodarczyk od roku, czyli od momentu urodzenia syna Milana, nie pracuje w zawodzie i większość czasu spędza poza Polską. Aktorka skupiła się na macierzyństwie, ale jej fanów wciąż nurtuje jedno pytanie - dlaczego zdecydowała się zagrać odważną rolę w filmie "Sara". Miała wtedy zaledwie 16 lat. Aktorka w końcu postanowiła ujawnić całą prawdę. Okazuje się, że nie był to wybryk nastolatki, czy efekt buntu. Agnieszka musiała po prostu uciekać z domu rodzinnego. 

Agnieszka Włodarczyk o roli filmie "Sara"

Agnieszka często dostawała pytania, dlaczego zdecydowała się zagrać rozbierane sceny w filmie "Sara", mając wtedy zaledwie 16 lat. Do tej pory powody trzymała w tajemnicy. "Chyba nigdy nie wypowiadałam się szczerze na temat tego, co skłoniło mnie do zagrania tak kontrowersyjnej roli. W końcu coś skłonić musiało, skoro się zdecydowałam. I nie, nie było to parcie na szkło, uwierzcie mi…", zaczęła aktorka i dodała:

Dziś myślę, że może reżyserzy widzieli we mnie więcej talentu niż ja sama. Skąd taki brak wiary we własne umiejętności? Może moja sytuacja rodzinna, może dziewczęca wstydliwość albo młody wiek, nie wiem. Ale kiedy przyszedł dzień, i musiałam zdecydować, czy chcę zagrać tak odważną rolę, czy nie, wiedziałam, że mam dwa wyjścia. Albo zostanę w domu, który mówiąc delikatnie, nie był oazą spokoju, albo dostanę szansę wyrwania się z tego koszmaru i będę niezależna. Bardzo mi na tej niezależności zależało, żeby nikt mi już niczego nie wypominał, nie krzyczał, nie wpędzał w poczucie winy, nie robił awantur.

Agnieszka Włodarczyk mówi prawdę o ojczymie

Celebrytka wyznała, że musiała uciekać z domu przez swojego ojczyma. Gdy miała dwa lata, jej mama rozwiodła się z jej tatą. Wychowywał ją ojczym, który sprawił, że jej dzieciństwo zamieniło się w koszmar. 

Mój ojczym szczerze mnie nienawidził. No cóż, nie wszyscy mają malinowe i beztroskie dzieciństwo… Wracając zatem do tematu Sary, zagrałam, żeby się uwolnić. Mama dała mi wybór, a ja z niego skorzystałam. Pewnie czuła instynktownie, że to będzie lepsze, niż zostanie w domu. Że dzięki tej decyzji będę miała w życiu lepiej niż Ona - wyjaśnia. 

Jednocześnie Agnieszka prosi, żeby nie oceniać decyzji jej mamy o zgodzie na zagranie jej córki w tak odważnym filmie. Chociaż sama mówi, że raczej nie pozwoliłaby na to swojemu dziecku.