Agnieszka Woźniak-Starak i kłopotliwa miłość do braci mniejszych
Agnieszka Woźniak-Starak znana jest z tego, że kocha zwierzęta i walczy o ich prawa. Szczególnym uczuciem darzy psy i konie. Jej miłość do braci mniejszych bywa jednak kłopotliwa. Gwiazda TVN, która wiosną prowadziła program "Mam talent", w jednym z odcinków zachwyciła się występem psa i jego pani. Wszystko fajnie, tyle że prezenterka postanowiła wyręczyć jurorów. Wparowała w okolice panelu jurorskiego i wcisnęła "złoty przycisk". - Nie musicie głosować - krzyczała Agnieszka Woźniak-Starak. Zachowanie prezenterki sprawiło, że pies i jego pani przeszli dalej, co wywołało oburzenie wśród części widzów, bo czworonóg jakiś specjalnych umiejętności raczej nie prezentował. Innym razem z kolei Agnieszka Woźniak-Starak wkurzyła się na wicepremiera Władysława Kosiniaka-Kamysza, bo ten "wspiera myśliwych".
Pod artykułem prezentujemy, jak przez lata zmieniała się Agnieszka Woźniak-Starak
Agnieszka Woźniak-Starak w dzień psa poszła na konie. "Niewybaczalne, wszyscy obrażeni"
Aż dziw bierze, że taka miłośniczka zwierząt podpadła... psom. I to 1 lipca, czyli w dzień psa. Agnieszka Woźniak-Starak sprawiała za to radość innym swoim pupilom - koniom. Tyle że akurat dnia konia nie było. - W Dniu Psa poszłam na konie, niewybaczalne, wszyscy obrażeni - napisała na Instagramie gwiazda TVN, dodając śmiejącą się emotkę. Wpis skomentowała m.in. jej dawna koleżanka ze stacji - Anna Kalczyńska. - Ja się nie dziwię. A Ty się dziwisz? - spytała raczej retorycznie. Jedna z internautek zaproponowała rekompensatę dla psów Agnieszki Woźniak-Starak. - Na Dzień Konia proszę zabrać psy na spacer, będzie sprawiedliwie - poradziła. Prezenterka TVN chyba nie ma wyboru. Konie się chyba nie obrażą.
Nie przegap: Kłopotliwa przeszłość Agnieszki Woźniak-Starak! Była wtedy młodą studentką