Piotr Woźniak-Starak zginął miesiąc temu na jeziorze Kisajno w okolicach Giżycka. Agnieszka Woźniak-Starak, tragicznie owdowiała dziennikarka, od tamtej pory musi stawiać czoła światu. Kobieta zaszyła się gdzieś w Polsce, a może i na świecie, komunikując się z fanami jedynie za pośrednictwem Internetu. To tam kieruje do nich podziękowania za ciepłe słowa wsparcia.
Agnieszka Woźniak-Starak odpisała fance. "Mam nadzieję, że jeszcze zaświeci dla mnie słońce"
Woźniak-Starak zabrała głos po śmierci męża. "Nie wstawię zdjęcia Piotrka..."
Tegoroczny Festiwal Filmów Fabularnych w Gdyni jest więc dla niej wyjątkowy: miała spędzić go z Piotrem, który wyprodukował "Ukrytą grę", międzynarodowy thriller polityczny. Nikt nie przypuszczał, że "Ukryta gra" została ostatnim dziełem Woźniaka-Staraka, niejako jego artystycznym testamentem.
W piątek po południu Agnieszka Woźniak-Starak z ekipą współtworzącą "Ukrytą grę" pojawiła się w Gdyni. Pogrążona w smutku prezenterka podkreśliła żałobę swoim skromnym strojem: czarnym płaszczem i rozszerzanymi u dołu spodniami. Na szczęście mogła liczyć na towarzystwo przyjaciół i znajomych, którzy pracowali z Piotrem na jego ostatnim dziełem. Agnieszkę wspierał między innymi Bill Pullman.
Bez wątpienia decyzja o pojawieniu się w Gdyni była dla dziennikarki bardzo trudna. Agnieszka Woźniak-Starak nie raz udowodniła jednak, że nawet problemy wyglądające na beznadziejne pokonuje z uniesioną głową...