To był bardzo smutny dzień dla bliskich Piotra Woźniaka-Staraka. 18 sierpnia, w rocznicę jego śmierci, zjechali na Mazury, by tłumnie czuwać przy jego grobie. Pierwsi goście zawitali w Fuledzie już w poniedziałek wieczorem. Kolejni przylatywali prywatnymi helikopterami we wtorek. Dwa śmigłowce krążyły pomiędzy Warszawą a Mazurami. Przeczytaj więcej: Tak bliscy opłakują Piotra Woźniaka-Staraka w pierwszą rocznicę śmierci
Po przybyciu na miejsce każdy z gości udawał się na miejsce spoczynku producenta, by w ciszy i na osobności oddać mu hołd. Później aż trzy łodzie wypłynęły na jezioro. Agnieszka Woźniak-Starak zajęła miejsce w ukochanej motorówce męża – Colombo. Na wodzie złożyła wieniec i lampion – dokładnie w miejscu, w którym znaleziono ciało jej męża. To była bardzo wzruszająca, a jednocześnie piękna chwila. Później wszyscy zgromadzili się przy grobie na mszy.
Zobacz: Co wiemy o śmierci Piotra Woźniaka-Staraka rok po tragedii?
Rodzina Staraków szczegółowo zaplanowała i przygotowała tę uroczystość. Przy grobie rozstawiono krzesła, a przy rezydencji stoły dla gości. Po uroczystości zorganizowano ognisko, podczas którego wszyscy biesiadowali i wspominali Piotrka. Wśród gości pojawili się m.in. stylistka Maja Sablewska (40 l.) i jej partner, muzyk Wojciech Mazolewski (44 l.), który przyjaźnił się z producentem filmowym. Nie zabrakło też dyrektora TVN Edwarda Miszczaka (65 l.) i dziennikarki Katarzyny Kolendy-Zaleskiej (57 l.) oraz Mirosława S. – wujka Piotra, który oczekuje na wyrok w związku z pochówkiem producenta.