Dobrze widzieć, że prezenterka nie poddaje się po tragedii, jaka ją spotkała. Wróciła do pracy, która daje jej wsparcie psychiczne, ale nie zapomina też o kondycji fizycznej.
Prezenterka postanowiła poruszać się trochę po zastoju i zamiast do samochodu - wsiadła na rower. Założyła maseczkę, okulary słoneczne, wsiadła na jednoślad i przemknęła na swoim rowerze przez miasto niczym błyskawica. Po drodze dziennikarka wstąpiła do sklepu i zrobiła sobie jeszcze drobne zakupy.
W tych wszystkich obostrzeniach warto jednak pamiętać, że włosy także powinny być związane! Może się zdarzyć, że to na nich przeniesiemy koronawirusa...