Agnieszka Dygant o klęsce w "Milionerach". Odpadli już na drugim pytaniu! Czy to wina Tomasza Karolaka? "Zachowując się tragicznie..."
Tomasz Karolak i Agnieszka Dygant pojawili się w specjalnym odcinku show "Milionerzy", gdzie mieli zawalczyć o wygranie miliona, który miał zasilić konto Fundacji TVN "Nie jesteś sam". Gwiazdorska para z obsady "Listów do M" odpadła jednak już na drugim pytaniu! Umknęło im znaczenie włoskiego powiedzonka "dolce far niente", czyli "słodkiego nieróbstwa". Na pytanie, gdzie można doświadczyć tego zjawiska, udzielili odpowiedzi, że... u dentysty. Cóż, nie musimy dodawać, fortuny z tego nie było.
Znacznie lepiej poradzili już sobie za to Wojciech Malajkat oraz Jacek Borusiński, którym udało się wygrać 250 tys. zł na charytatywne cele. Teraz Agnieszka Dygant gęsto tłumaczyła się z porażki w "Milionerach". Oberwało się Tomaszowi Karolakowi!
Przegrałam sromotnie, z Tomkiem Karolakiem byliśmy w drużynie. W tej drugiej był Malajkat i Borusiński, i oni wygrali 250 tysięcy - zaczęła Agnieszka. Siedzieli jako pierwsi i odpowiadali, a my z Tomkiem znaliśmy wszystkie odpowiedzi! Wydawało nam się, że będziemy tam, tylko czekaliśmy - twierdziła w rozmowie z Magdą Mołek Agnieszka Dygant.
Czekając, podpowiadając, zachowując się tragicznie... Tomek zaczął podpowiadać, ja zaczęłam krzyczeć, że wiem odpowiedź jedną, drugą... Byliśmy tak pewni siebie - tłumaczyła aktorka. Niestety, nie dane im było zasmakować sukcesu!
Jak wsiedliśmy na te krzesła, Tomek mi powiedział: "Słuchaj, mamy bardzo mało czasu. Oni grali bardzo długo, prawie godzinę. Ja już tutaj kiedyś byłem, więc musimy bardzo szybko grać". Ja się bardzo tym zasugerowałam i na drugim pytaniu, które dotyczyło "dolce far niente", (...) się okazało, że to jest "słodkie nieróbstwo". No i myśmy przegrali... - a mówili, że gdy się człowiek śpieszy... Wierzycie jej?
Agnieszka Dygant przeszła niezwykłą metamorfozę! Zobaczcie, jak zmieniła się gwiazda w naszej galerii zdjęć poniżej.